ZNAJOMOŚĆ SZCZEGÓŁÓW PRZESĄDZA O WYGRANEJ
Na każdym etapie postępowania przetargowego można skutecznie walczyć o swoje prawa
CZARNO NA BIAŁYM: Jawność, przejrzystość kryteriów oceny ofert to prawo oferenta, które gwarantuje mu ustawa o zamówieniach publicznych — przypomina Grzegorz Czaban, ekonomista, doradca i konsultant zamówieniowy. fot. Grzegorz Kawecki
Przed tygodniem przedstawiliśmy kilka elementów postępowania przetargowego, w których zła wola zamawiającego lub brak doświadczenia oferenta mogą przesądzić o utracie przez tego drugiego szans na uzyskanie kontraktu. Dziś prezentujemy kolejne kruczki ustawy o zamówieniach publicznych, których znajomość może ułatwić wygranie przetargu.
Zapisy specyfikacji istotnych warunków zamówienia (siwz) są najbardziej korupcjogennym czynnikiem w całym postępowaniu o zamówienie publiczne.
Najważniejsze terminy
Oferent ma tylko 7 dni, od nabycia specyfikacji istotnych warunków zamówienia, na jej oprotestowanie. Powinien więc natychmiast przeanalizować, czy jest zgodna z przepisami. Po pierwsze, czy zamawiający określając przedmiot zamówienia nie przygotował specyfikacji pod wybranego oferenta. Po drugie, czy podany jest opis kryteriów innych niż cena, którymi zamawiający będzie się kierował przy wyborze najkorzystniejszej oferty. W wielu przypadkach decydują one bowiem o tym, kto zostanie wybrany jako wykonawca zamówienia publicznego. Po trzecie wreszcie należy sprawdzić, czy w siwz zawarta jest informacja o trybie otwarcia i oceny ofert.
— Ustawa o zamówieniach wyraźnie określa, iż w specyfikacji należy zamieścić opis wszelkich innych niż cena kryteriów, którymi zamawiający będzie się kierował przy wyborze oferty, wraz z podaniem znaczenia tych kryteriów, a także informacje o trybie otwarcia i oceny ofert. Ten przepis jest nagminnie łamany. Zamawiający zamieszcza kryteria i ich wagę. Na przykład, cena — 70 proc., wiarygodność oferenta — 30 proc. Nie podaje jednak, w jaki sposób będzie oceniał wiarygodność oferenta. Czy będzie ona mierzona ilością wykonanych zamówień, czy wartością tych zamówień? Jakie znaczenie będzie miał posiadany potencjał techniczny, kadrowy, finansowy. Co zamawiający będzie brał pod uwagę: sprzęt niezbędny do wykonania zadania czy posiadany przez oferenta. Jak będzie oceniał potencjał kadrowy, na podstawie wykształcenia, doświadczenia, odbytych kursów? Czy przy ocenie wiarygodności finansowej będą brane pod uwagę wskaźniki płynności, rentowności, obroty itd. — wylicza Grzegorz Czaban, ekonomista, doradca i konsultant w postępowaniach o zamówienie publiczne.
Tę wiedzę oferent powinien posiadać przed przystąpieniem do przetargu. Powinien również być poinformowany, ile punktów i za co zamawiający będzie przyznawał wykonawcom biorącym udział w przetargu. Umożliwi to ocenę, czy postępowanie komisji przetargowej było zgodne z zapisami specyfikacji. Zamawiający jest bowiem zobowiązany stosować wyłącznie te zasady i kryteria, które zostały określone w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.
Pytać zamawiającego
Składanie zapytań to jeden ze sposobów, by zapewnić sobie możliwość skutecznego oprotestowania siwz. Należy jednak pamiętać, że pytania można złożyć najpóźniej na 6 dni przed otwarciem ofert. Po tym terminie zamawiający nie ma obowiązku udzielenia odpowiedzi. Może, ale zależy to wyłącznie od jego dobrej woli.
Złożenie pytań daje możliwość przywrócenia sobie terminu do oprotestowania czynności zamawiającego. Polega to na tym, że jeżeli minie 7 dni od pobrania specyfikacji, czyli skończył się przewidziany ustawowo termin na złożenie protestu na siwz, można skierować do zamawiającego zapytania. Jeśli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca — w ciągu 7 dni od jej otrzymania można oprotestować czynność zamawiającego, ale tylko w zakresie zapytania. Znając te zawiłości można skutecznie bronić swoich praw.
Odpowiedzi na pytania zamawiający ma obowiązek przekazać wszystkim uczestnikom postępowania, którzy wykupili specyfikację (zna ich adresy, wie, że są zainteresowani przetargiem). Wszyscy uczestnicy postępowania (nie tylko pytający) mają prawo zadania dodatkowych pytań lub oprotestowania odpowiedzi w terminie 7 dni od ich otrzymania.
Zgodnie ze specyfikacją
Składanie ofert musi odbywać się zgodnie z zapisami siwz. Oferta ma spełniać wszystkie wymagania zawarte w siwz, nawet te, które zdaniem oferenta są mało istotne. Na przykład, w specyfikacji jest zapis: należy ponumerować strony, oferta musi być spięta w sposób uniemożliwiający jej dekompletację. Jeśli oferent tego nie wykonał, to z formalnego punktu widzenia oferta może być odrzucona.
— Zdarzyło się kiedyś, że w specyfikacji był zapis, iż do oferty musi być dołączony formularz wypełniony na załączonym do siwz druku, na maszynie lub komputerze i podpisany przez osobę upełnomocnioną do występowania w imieniu firmy. Formularza na komputerze wypełnić się nie dało. Pozostała maszyna do pisania. Przy otwieraniu ofert zamawiający okazywał, iż oferty wpłynęły w stanie nie naruszonym, następnie odczytywał kolejno nazwy i adresy firm oraz zaproponowane ceny, i wtedy jeden z uczestników postępowania zauważył, iż formularz konkurencji jest wypełniony ręcznie, pismem drukowanym. Złożył więc oświadczenie, że oferta konkurencji nie spełnia wymagań określonych w specyfikacji. Zamawiający musiał przyjąć oświadczenie, stwierdził jednak, że do przedstawionych w nim zarzutów ustosunkuje się komisja przetargowa w niejawnej części postępowania. O zajętym stanowisku oferenci zostaną poinformowani przy ogłoszeniu wyników przetargu — wspomina Grzegorz Czaban.
Dodaje, że komisja nie odrzuciła oferty wypełnionej ręcznie. Uznała, iż nie ma to wpływu na tok postępowania. Przetarg wygrała firma z nieprawidłowo wypełnionym formularzem, gdyż jej oferta była o ponad 1 mln zł tańsza od pozostałych. Zamawiający oddalił protest złożony w tej sprawie, twierdząc, iż sposób wypełnienia formularza jest mało istotny, mimo iż w specyfikacji istotnych warunków zamówienia sam postawił takie wymagania. Sprawa trafiła do arbitrażu. Zespół uwzględnił odwołanie, a w uzasadnieniu podał, iż oferta firmy, która wypełniła formularz ręcznie, powinna być odrzucona. W ten sposób odwołujący się, który był drugi w rankingu ofert, przetarg wygrał.
Tak jak w ogłoszeniu
Otwarcie ofert, zgodnie z przepisami, powinno się odbyć w miejscu i terminie określonym w ogłoszeniu o przetargu. Na sesji odczytuje się nazwę oferenta oraz zaproponowaną przez niego cenę. Nic poza tym ustawodawca nie zaleca. Zdarzały się na sesjach otwarcia ofert np. pytania dotyczące zastosowanego typu urządzeń przez konkurenta, profilu okien użytego do wykonania zamówienia. Na tym etapie postępowania zamawiający może nie udzielać dodatkowych informacji. Pytającego odeśle do protokołu postępowania, który będzie jawny i dostępny w części dotyczącej oceny spełnienia warunków wymaganych od oferentów i streszczenia oceny ofert.
Po otwarciu ofert, w przetargach powyżej 30 tys. euro, zamawiający zobowiązany jest wezwać wszystkich uczestników postępowania do złożenia oświadczenia, czy pozostają w stosunku dominacji lub zależności z zamawiającym lub innymi uczestnikami postępowania. Zdarzyło się, że oferenci lekceważą to wezwanie, nie zdając sobie sprawy, iż może to skutkować wykluczeniem z udziału w przetargu.
RECENZJA