Prawa do delikatesowej marki pozostałej po upadłej grupie Alma kupiła spółka powiązana z dużą siecią marketów
Krakowskiego Kredensu nie sprzedano krakowskim targiem. W ogłoszonym na początku roku postępowaniu przetargowym na prawa do marki upadłej firmy syndyk ustalił cenę wywoławczą na 2,9 mln zł. Ostateczna cena jest jednak wyraźnie wyższa. W czwartek otworzono oferty w przetargu. Najwyższą złożyła spółka Scapremium, której właścicielem jest Yann Bareil. To menedżer z działającego na zasadzie franczyzy E.Leclerca i dyrektor hipermarketu tej sieci na warszawskim Ursynowie.
– Spółka Scapremium składała już ofertę w postępowaniu o ogłoszenie upadłości Krakowskiego Kredensu w formie pre-pack, które jednak nie doszło do skutku. Teraz zaproponowała najwyższą do tej pory cenę i jej oferta została przyjęta. Zapłaci 3,9 mln zł netto – mówi Maciej Knopek, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny i wiceprezes spółki Alerion, która prowadzi postępowanie upadłościowe Krakowskiego Kredensu.
W przetargu oferty złożyły jeszcze dwa inne podmioty.
– Obie opiewały na nieco ponad 3 mln zł, ale były znacząco niższe niż oferta Scapremium, dlatego nie prowadziliśmy aukcji – tłumaczy Maciej Knopek.
Marka Krakowski Kredens była rozwijana przez giełdową Almę od 2007 r. Produkty spożywcze i alkoholowe z taką etykietą można było znaleźć na półkach delikatesowej sieci, ale były też sprzedawane w ok. 50 sklepach w prestiżowych lokalizacjach w galeriach handlowych, prowadzonych głównie przez franczyzobiorców. Po upadku Almy upadł też Krakowski Kredens – formalnie jego bankructwo ogłoszono w czerwcu 2021 r., ale procedury i skargi wierzycieli sprawiły, że przetarg udało się ogłosić dopiero niedawno.
Jeszcze w 2020 r. ofertę przejęcia praw do marki złożyły cztery firmy. Była wśród nich m.in. sieć Carrefour, która zaoferowała 2,5 mln zł, a także trzy mniejsze podmioty. Scapremium oferowało wówczas 3,2 mln zł.
Wyższa niż oczekiwano kwota za Krakowski Kredens nie oznacza, że długi upadłej spółki zostaną spłacone, bo przekraczają w sumie 10 mln zł. W całości pokryte zostaną jednak zobowiązania wobec pierwszej grupy wierzycieli, czyli ZUS, pracowników i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, które sięgały blisko 2 mln zł.
– Uzyskana ze sprzedaży praw do marki kwota pozwoli na zaspokojenie w całości wierzycieli z pierwszej kategorii, a także pokrycie kosztów postępowania. Kwota ta jest też na tyle wysoka, że częściowo zaspokojeni zostaną wierzyciele z drugiej kategorii, czyli przede wszystkim podmioty, wobec których Krakowski Kredens miał zobowiązania handlowe. W tym momencie trudno jednak określić dokładnie, jaki procent tych wierzytelności zostanie spłacony – mówi Maciej Knopek.