Zwarcie rekompensat za drogi prąd

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2019-03-14 22:00

Opóźniają się rządowe prace nad przepisami dotyczącymi dofinansowania firm energochłonnych. Może zabraknąć dla nich pieniędzy

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego opóźniają się prace nad ustawą
  • na co może liczyć przemysł energochłonny

 

14 marca Stały Komitet Rady Ministrów (SKRM) miał zająć się projektem ustawy o systemie rekompensat dla podmiotów energochłonnych, autorstwa Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT). Mają dostać dofinansowanie do zakupu energii, sięgające 25 proc. przychodów ze sprzedaży uprawnień do emisji CO 2. W tym roku obiecano im wypłatę ponad 500 mln zł rekompensat za rok 2018, wyliczonych na bazie przychodów z aukcji CO 2 przeprowadzonych w 2017 r. W kolejnych latach kwoty będą rosnąć. W najbliższej dekadzie dofinansowanie dużych odbiorców prądu przekroczyć ma 12 mld zł.

Wyrzuceni z listy

Problem w tym, że na legislacyjnej ścieżce, prowadzącej do wprowadzenia przepisów MPiT, pojawiły się wyboje.

— Planowany do rozpatrzenia na posiedzeniu SKRM 14 marca projekt został zdjęty z porządku obrad. Nowy termin nie został jeszcze wyznaczony — poinformowało „PB” Centrum Informacyjne Rządu.

Nie podało powodów wyrzucenia go z listy spraw do omówienia. Przedstawiciele branżowych firm nie chcą oficjalnie komentować decyzji. Nieoficjalnie nie kryją obaw, bo spodziewalisię, że projekt już w pierwszej połowie marca trafi pod obrady rządu i parlamentu. Tymczasem wciąż trwają ministerialne uzgodnienia. Energochłonni boją się więc, że przed wyborami nie uda się uchwalić nowych przepisów ani notyfikować ich w Komisji Europejskiej.

— Docierają do nas sygnały, że projekt budzi obawy resortu finansów, który musi znaleźć fundusze na sfinansowanie rządowych obietnic wyborczych. Dla nas może nie starczyć pieniędzy — twierdzi także jeden z przedstawicieli dużych odbiorców prądu.

Ministerstwo Finansów uspokaja — podkreśla, że nie będą występowały „dodatkowe wydatki budżetu”, ponieważ rekompensaty będą wypłacane „ze specjalnie tworzonego funduszu celowego”. Wydatki wyborcze nie zagrożą więc dofinansowaniu odbiorców energii. Resort przedsiębiorczości podkreśla natomiast, że prace nad projektem nie zostały zawieszone i nie trafił on do zamrażarki — przynajmniej nie w MPiT.

Kolizja ustaw

Skąd więc bierze się opóźnienie prac? Eksperci uważają, że z konieczności ustalenia, jak rozdzielić wydatki na rekompensaty dla firm energochłonnych oraz dostawców prądu, którzy mają dostać w 2019 r. dofinansowanie, w zamian za utrzymanie różnym konsumentom cen z ubiegłego roku. Gwarantuje im to tzw. ustawa cenowa z grudnia 2018 r., do której — po uzgodnieniach z Brukselą — przygotowywane są rozporządzenia wykonawcze.

— Dla rządu ustawa cenowa i zawarte w niej rozwiązania zdecydowanie są priorytetem. Projekt dla firm energochłonnych natomiast wciąż nie jest w pełni kompatybilny z jej zapisami. Problem dotyczy źródeł finansowania, które w obu przypadkach są właściwie takie same, czyli ze sprzedaży uprawnień do emisji. Oba projekty trzeba do siebie dostosować. Jednak ustawa cenowa już zagospodarowała 80 proc. funduszy uzyskiwanych z aukcji emisyjnych w 2019 r., a zmiana metody podziału oznaczałaby ich uszczuplenie. To zaś skutkowałoby zmniejszeniem kręgu beneficjentów — twierdzi Jan Sakławski z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

Jego zdaniem możliwe jest więc odwlekanie w czasie wdrożenia rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych i przesunięcie ich na 2020 r. pod pretekstem konieczności długotrwałego konsultowania ich z KE. Na rozbieżności przepisów i ryzyko kumulacji dofinansowania już kilka tygodni temu uwagę zwracało Ministerstwo Energii, będące autorem ustawy cenowej. MPiT skorygowało jednak projekt uzależniając wyliczenia wypłat dla podmiotów energochłonnych od rekompensat z ustawy cenowej. Resort podkreślał, że przedsiębiorcy energochłonni obecnie z niej nie korzystają, a dofinansowanie za 2019 r. dostaną dopiero w przyszłym roku. Najwyraźniej jednak, mimo zmian w projekcie, nie udało się rozwiać wszystkich wątpliwości.