Braki papieru do drukarek i wyposażenia biur, zawieszający się system komputerowy – związkowcy fiskusa alarmują o dramatycznej sytuacji w swojej pracy.
NSZZ Solidarność aparatu skarbowego przedstawił kierownictwu Ministerstwa Finansów (MF) sytuację panującą w urzędach skarbowych. Okazuje się, że kryzys i wysoka inflacja mocno boli również pracowników fiskusa. Skarżą się, że pieniędzy brakuje „praktycznie na wszystko”.
- Kierownictwo ministerstwa wie o bardzo trudnej sytuacji, ponieważ pisemnie o tym informowaliśmy. W urzędach od pewnego czasu brakuje pieniędzy praktycznie na wszystko a szefostwo MF zdaje się tego nie zauważać. Wystarczy powiedzieć, że brakuje zwykłego papieru do drukarek oraz wszelkiego wyposażenia biur. Nie możemy doprosić się wymiany krzeseł i biurek. Tylko w urzędach w Warszawie konieczna jest wymiana kilku tysięcy krzeseł. Usłyszeliśmy, że ich wymiana nastąpi w ciągu kilku lat. Dyrektorzy Izb Administracji Skarbowej musieli interweniować i poprzesuwali pieniądze na opłaty pocztowe, bo są kłopoty nawet z przesyłaniem korespondencji - mówi Tomasz Ludwiński, przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Administracji Skarbowej NSZZ Solidarność.

Wskazuje kolejne problemy.
- Jesteśmy zmuszeni borykać się z mozolnie działającym systemem komputerowym i pracować na starych komputerach. Te wszystkie braki powodują, że bardzo spada wydajność oraz jakość pracy urzędników i ich motywacja. Do tego dochodzą nieremontowane od wielu lat budynki, które czasami wręcz się sypią. Coraz częściej rezygnują wykonawcy zamówień publicznych. Winna jest także inflacja. My mamy budżety nieprzystające do stale rosnącej inflacji. System jest coraz bardziej niewydolny, a oczekuje się od nas coraz większej skuteczności w ściąganiu podatków do budżetu państwa– twierdzi Tomasz Ludwiński.
„Uprzejmie wskazujemy, że drastycznie rosnące ceny spowodowały niedobór środków na wydatki bieżące, remontowe oraz inwestycyjne w izbach administracji skarbowej. Plany finansowe IAS na 2022 r. nie zostały zwiększone, stąd sytuacja staje się wręcz dramatyczna” - pisze „S” do kierownictwa MF.
W trudnej sytuacji sprzętowej i finansowej fiskusa związkowcy od dłuższego czasu walczą o podwyżki płac dla urzędników. Jak dotąd bez specjalnego efektu. W tym roku dostali 4-procentowe podwyżki a domagają się 20 proc. Związkowcy zażądali od ministra finansów przesunięcia na wzrosty wynagrodzeń części pieniędzy przeznaczonych na inwestycje. „Wnosimy o pilne dokonanie zmian w programie modernizacji KAS, aby niewykorzystane lub zagrożone niewykorzystaniem środki przekwalifikować na wydatki związane z płacami urzędników i funkcjonariuszy”.