Polacy zaczęli zwracać uwagę na szkodliwe dla zdrowia warunki domowe, ale to wciąż za mało.
Aż 46 proc. rodaków martwi zagrzybienie i pleśń w domu. Wielu obawia się też hałasu, przeciągów i chłodu (po 37 proc.) oraz wpływu złej jakości powietrza i zbyt małej ilości światła dziennego (po 36 proc.) — wynika z badania „Barometr zdrowych domów 2016”, przeprowadzonego przez Grupę Velux w czternastu krajach.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Polacy zaczęli zwracać uwagę na szkodliwe dla zdrowia warunki domowe, ale to wciąż za mało.
Aż 46 proc. rodaków martwi zagrzybienie i pleśń w domu. Wielu obawia się też hałasu, przeciągów i chłodu (po 37 proc.) oraz wpływu złej jakości powietrza i zbyt małej ilości światła dziennego (po 36 proc.) — wynika z badania „Barometr zdrowych domów 2016”, przeprowadzonego przez Grupę Velux w czternastu krajach.
Fotolia
— Świadczy to o niekorzystnych dla zdrowia warunkach mieszkaniowych Polaków. Aby zmienić sytuację, niezbędne jest podjęcie kroków, które przyspieszyłyby renowację budynków jednorodzinnych. Dotąd nie uzyskały one znaczącego wsparcia systemowego od państwa lub innych instytucji publicznych. Przy programach pomocowych należy uwzględniać nie tylko parametry energooszczędności, ale także zdrowego klimatu wewnętrznego. Aspekt zdrowia powinien być uwzględniany także przy projektowaniu budynków — przekonuje Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska.
Prof. Włodzimierz Piątkowski, wykładowca lubelskich Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, którego zespół przeanalizował wyniki badania Grupy Velux, dotyczące Polski, tłumaczy, że nasi rodacy są najbiedniejszym społeczeństwem w tym badaniu. Występują wśród nich także największe nierówności społeczne, co powoduje m.in. różnice w standardzie wyposażenia domów i mieszkań, szczególnie na wsi.
— Niezależnie od sytuacji ekonomiczno-społecznej Polacy powinni jednak mieć zapewnione odpowiednie warunki domowe, które mają bardzo duży wpływ na zdrowie, samopoczucie i energię życiową. Dom to bezpośrednie, najbliższe ludziom środowisko, w którym żyją i pracują i od którego zależy ich zdrowie w wymiarze społecznym, psychologicznym i biomedycznym oraz jakość życia — przekonuje Włodzimierz Piątkowski. „Barometr zdrowych domów 2016” pokazuje, że Polacy skarżą się na dolegliwości, które mogą być skutkiem mieszkania w złych warunkach.
Co drugi boryka się z problemami zdrowotnymi — zatkanym nosem, katarem czy bólem głowy, z czego co piąty bardzo często lub kilka razy w tygodniu. W wielu polskich rodzinach któryś z domowników cierpi na katar sienny (19 proc.), alergiczny nieżyt nosa (19 proc.) i astmę (17 proc.). Rodacy niezbyt wierzą w skuteczność swoich działań. Tylko 40 proc. uważa, że ich zachowania są bardzo ważne dla zdrowia. Wśród Europejczyków jest to 66 proc.