- Prezes Solorz kocha sport, a zwłaszcza tenis, ale nie jest filantropem. Dobroczynna Fundacja Polsat to jedyna część grupy, która z założenia ma generować straty. Reszta ma przynosić zysk - twierdzi Marian Kmita, dyrektor sportu w Polsacie.
Prestiżowy kobiecy turniej WTA w Warszawie borykał się w ostatnich latach z problemami finansowymi, ale ma duży potencjał marketingowy i sportowy. Organizatorzy chcą ściągnąć na korty do stolicy największe gwiazdy światowego tenisa.
Zgłosiła się już Caroline Wozniacki z Dani, która zajmuje aktualnie drugie miejsce w światowym rankingu. Najlepsza Polka Agnieszka Radwańska od zeszłego roku jest w konflikcie z organizatorami, ale może po wejściu Polsatu zmieni zdanie i jednak wystartuje.
- Ktoś jest odpowiednio przenikliwy może zobaczyć na horyzoncie korzyści,
których przeciętny zjadacz chleba nie dostrzega. Polska się zmienia i sport,
który dziś wypełnia niszę, jutro może wejść do main streamu - mówi
Kmita.