To rezultat o 5 proc. lepszy od oczekiwań analityków, ankietowanych przez PAP.
Wynik odsetkowy banku spadł o 15 proc. do 2,65 mld zł, a wynik z prowizji wzrósł o 7 proc. do 1,044 mld zł.
Koszty ogółem banku zmniejszyły się o 7 proc. do 1,65 mld zł, natomiast saldo rezerw było znacznie niższe niż przed rokiem (wówczas zaważyło na wyniki) i wyniosło -184 mln zł. Było przy tym o jedną czwarta niższe od oczekiwań analityków.
“Wyniki są dla nas pozytywne, chociaż słaby wyniki odsetkowy wymaga dalszych wyjaśnień. Z drugiej strony widzimy dobry wynik z tytułu prowizji i opłat oraz doskonałą jakość aktywów. Wyniki za I kwartał 21 roku to 27 proc. naszej rocznej prognozy. Jednocześnie wierzymy, że zielone światło ze strony rady nadzorczej dla programu rozliczeniowego będzie wiadomością dnia dla PKO BP” - uważają analitycy BM mBanku.
Zielone światło dla ugód
“Uważamy, że to pozytywna informacja, co oznacza, że program masowych rozliczeń nie powinien być opóźniany przez zmiany w zarządzie banku oraz kolejne odroczenie decyzji Sądu Najwyższego w sprawie franków.” - dodają analitycy.
Według planu zarządu PKO BP, kredyty udzielone w CHF będą traktowane w taki sposób jakby od momentu udzielenia były one kredytami złotowymi oprocentowanymi stopą procentową opartą na wskaźniku referencyjnym WIBOR 3M powiększonym o marżę i spłacanymi w złotych polskich.
Pozwów przybyło
Wobec PKO BP toczy się w sądach prawie 7 tys. postępowań dotyczących kredytów frankowych (dane na 31 marca). W stosunku do końca 2020 r. przybyło ich 1,58 tys.
Do 31 marca sądy wydały przeciwko bankowi 85 prawomocnych orzeczeń, z czego 52 jest korzystnych dla banku.
Przy czym w odniesieniu do spraw rozstrzygniętych po 3 października 2019 (wyrok TSUE) z 43 orzeczeń tylko 14 jest korzystnych dla PKO BP.
Bank wnosi skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego od prawomocnych orzeczeń.