Liczby Votum poszły w dół

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2024-09-03 07:49
zaktualizowano: 2024-09-03 16:43

Zysk spółki spadł, podobnie jest z liczbą zawieranych kontraktów. Zarząd zapewnia, że kosztowna rozbudowa struktur zwiększy możliwości pozyskiwania klientów.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • jakie wyniki osiągnęło Votum w II kwartale,
  • jak komentuje je zarząd,
  • jak perspektywy spółki ocenia analityk,
  • jak idzie biznes frankowy, a jakie są przeszkodzy w zakresie SKD.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W II kwartale 2024 r. zysk netto przypadający akcjonariuszom Votum spadł o 19,7 proc. do 22,4 mln zł. Przyczynił się do tego wzrost kosztów wynagrodzeń o 51 proc. w skali roku, co sprawiło, że udział tego typu kosztów wzrósł do 21 proc. w kosztach operacyjnych, czyli o 6 pkt. proc. Spółka tłumaczy, że rozbudowała strukturę o sześć nowych kancelarii w różnych regionach kraju, a dodatkowo wzrost wynagrodzeń wymusiła podwyższona inflacja.

- Przeszliśmy z modelu centralizacyjnego na sześć kancelarii, które są bliżej klientów. Część kosztów, które się pojawiły, jest jednorazowa. W kolejnych okresach będziemy mogli sobie pozwolić na większą dyscyplinę kosztową – mówi Bartłomiej Krupa, prezes Votum.

- Widać mocny wzrost kosztów, co pokazuje, że mamy trochę inną firmę, która rozwija się w terenie. To powinno się przełożyć na możliwości pozyskiwania nowych klientów – uważa Michał Sobolewski, analityk z Domu Maklerskiego BOŚ.

Przychody grupy w II kwartale były o 15 proc. wyższe niż rok wcześniej i wyniosły 101,7 mln zł. W przychodach dominował segment bankowy, który stanowił 75 proc. całości i odnotował 3-procentowy wzrost zniwelowany przez spadki w innych segmentach.

- Spółka raportuje całkiem niezły przepływ finansowy na klienta, choć są pewne oznaki spowolnienia pozyskiwania nowych. Votum ma silną pozycję negocjacyjną, a naliczane odsetki ustawowe ciążą bankom. Myślę, że nie zobaczymy już wzrostu rentowności na klienta, ale ryzyko przeszacowania przychodów w dół jest niskie – dodaje Michał Sobolewski.

Mniej zawieranych umów

W II kwartale Votum zawarło 2204 umowy z klientami w segmencie bankowym, czyli o 265 mniej niż kwartał wcześniej, podczas gdy w analogicznym kwartale 2023 r. było ich 3941. Jednocześnie spółce udaje się sprawniej wytaczać pozwy w imieniu klientów – w II kwartale było ich 3716, czyli o ponad 40 proc. więcej niż rok wcześniej.

- 2023 r. wysoko postawił poprzeczkę pod względem liczby zawieranych umów. Obecnie mamy sezon urlopowy, ale także dojrzały etap tego rynku. Ten rok będzie bliższy 2021-2022 r. pod względem liczby umów – mówi prezes Bartłomiej Krupa.

Liczba wyroków sądów w obu instancjach uległa stabilizacji, ale Votum liczy, że zmieni się to wraz z częstszym odstępowaniem od apelacji przez banki oraz atrakcyjniejszymi ugodami.

- Satysfakcjonujące ugody pojawiają się dopiero na późnym etapie, ale ich zawieranie nie jest dla nas problemem, gdyż nadal jesteśmy w stanie realizować założone przychody. W 2021 r. zawarliśmy tylko sześćugód z bankami, rok później już 78, a w 2023 r. 534. W tym roku spodziewamy się przyspieszenia w drugiej połowie roku. Na razie zaniechanie apelacji jest jednostkowe, ale spodziewamy się, że kolejne banki zaniechają odwoływania się w 2025 r. – mówi Bartłomiej Krupa.

- Znamienne jest to, jak Votum podchodzi do negocjacji ugód i kwestii kosztów zastępstwa procesowego. Wygląda na to, że część kuchni negocjacyjnej dotyczącej rozliczeń klientów z bankami pozostanie nieujawniona, aby chronić interesy klientów i jednocześnie zachować elastyczność w pertraktacjach z bankami – mówi Michał Sobolewski.

Nadzieją sankcja kredytu darmowego

W zakresie spraw dotyczących złotowych kredytów gotówkowych, gdzie spółka w imieniu klientów domaga się zastosowania sankcji kredytu darmowego (SKD), w II kwartale zawarto 1278 kontraktów wobec 1438 kwartał wcześniej. Średnia wartość kredytu w tych sprawach wynosi 81 tys. zł, a Votum do połowy roku wysłał 1187 wezwań do zapłaty ze średnią wartością roszczenia 38 tys. zł. W całym I półroczu wytoczono 400 powództw przeciwko bankom, przy czym tylko w czerwcu było ich 180.

- Na razie jest pewien problem z wydawaniem dokumentów koniecznych do pójścia do sądu przez banki, zwłaszcza Alior Bank utrudnia ten proces, ale przyspieszamy. Jesteśmy gotowi włączyć w ten proces Rzecznika Finansowego oraz UOKiK, aby to rozwiązać. W II połowie roku spodziewam się czterocyfrowej liczby pozwów – mówi Bartłomiej Krupa.

Spółka liczy, że wyroki TSUE staną się katalizatorem dla SKD. Do trybunału w tej sprawie zwrócił się Sąd Rejonowy w Łodzi, pytając m.in. czy wolno naliczać odsetki od kredytowanych kosztów kredytu, czy banki muszą informować o proporcjonalnym zwrocie prowizji przy wcześniejszej spłacie kredytu oraz czy pouczenie konsumenta od odstąpienia od umowy w terminie 14 dni od dostarczenia dokumentów może powodować sankcję kredytu darmowego.

Pod koniec sierpnia Votum uzyskał pierwszy korzystny wyrok w I instancji, w którym zasądzono na rzecz klienta 28 tys. zł, a do tego 2,2 tys. zł odsetek ustawowych oraz 3,6 tys. zł kosztów zastępstwa procesowego. Wyrok zapadł po siedmiu miesiącach od złożenia pozwu.

- Rynek patrzy w coraz mniejszym stopniu na kwestię frankową w Votum, a coraz bardziej interesuje się potencjałem sankcji kredytu darmowego. Być może segment ten udałoby się lepiej zagospodarować, gdyby skupować wierzytelności od klientów, którym nie chce się iść do sądu, choć wymagałoby to sporo kapitału – mówi Michał Sobolewski.

Problemem może być czas – kredyty gotówkowe są krótkoterminowe, a banki zmieniają umowy i mogą zaoferować klientom lepsze warunki. Tymczasem z pozwem trzeba wystąpić w ciągu dwóch lat od spłaty kredytu.