Wartość rynku napojów bezalkoholowych w Polsce w 2015 r. oszacowano na ponad 21 mld zł, co stanowi 4 proc. wartości tego rynku w Unii Europejskiej oraz 1 proc. sprzedaży światowej. Najchętniej kupowanym napojem bezalkoholowym niezmiennie pozostaje najzwyklejsza woda butelkowana, której sprzedaż stanowi 45 proc. rynku. Co więcej, od kilku lat w Polsce rośnie jej spożycie na osobę średnio o 4 litry rocznie. Ze zdrowotnego punktu widzenia to wciąż za mało. Z badań TNS Polska przygotowanych na zlecenie firmy Żywiec Zdrój wynika, że Polacy mimo zaleceń lekarzy wciąż piją za mało wody.

— Polska znacznie odbiega od liderów europejskich. Najwięcej wody kupują Włosi — na jedną osobę przypada około 180 litrów tego produktu rocznie. Na kolejnych pozycjach plasują się Hiszpania i Francja. Przeciętny Polak kupił w 2015 r. jedynie 82 litry wody, na które wydał około 130 zł — podaje Andrzej Bernatek, partner w dziale doradztwa podatkowego, szef grupy doradczej dla rynku dóbr konsumpcyjnych KPMG w Polsce.
Zdrowia doda
Zdaniem lekarzy, zbyt wolno, ale jednak woda zdobywa popularność, a jej rosnąca rola w zdrowym trybie życia Polaków ma odzwierciedlenie w zmianach sprzedaży w ostatnich latach.
— Od 2011 r. rynek wody w Polsce nieustannie rósł. W ostatnich pięciu latach osiągnął średni roczny wskaźnik wzrostu 2,7 proc. Wiele wskazuje na to, że w kolejnych latach tendencja wzrostowa będzie jeszcze większa — komentuje Andrzej Bernatek. Sprzyjać temu będą z pewnością zmiany klimatyczne. Wskazują na to wyniki sprzedaży wody latem 2015 r., które zapamiętamy jako jedno z najgorętszych. Tropikalne niemal temperatury doprowadziły do rekordowych zwyżek na rynku. Ale na lecie się nie skończyło.
— Ciepły początek 2016 r. przełożył się na 6,8-procentowy wzrost sprzedaży w pierwszym półroczu — mówi Fabrizio Gavelli, dyrektor generalny Żywca Zdroju. Nie tylko pogoda sprzyja rozwojowi rynku wód butelkowanych. Pomaga też moda na zdrowe żywienie i prowadzenie aktywnego trybu życia. Dyrektor generalny Żywca Zdroju twierdzi, że tendencje prozdrowotne będą zyskiwały coraz większą popularność, co przełoży się na dalsze zwyżki na rynku wody butelkowanej.
— W najbliższych pięciu latach rynek wód butelkowanych może urosnąć o minimum 3,5- 4 proc. rocznie — przewiduje Fabrizio Gavelli.
Druga linia
Drugim co do wielkości, a pierwszym pod względem wartości segmentem rynku napojów bezalkoholowych jest kategoria produktów gazowanych. Jej pozycja jest jednak bardzo niepewna. — Zainteresowanie konsumentów tą kategorią produktów rośnie znacznie wolniej niż w przeszłości. W ostatnich pięciu latach średni roczny wskaźnik wzrostu wartości wyniósł -0,2 proc. — zauważa Andrzej Bernatek.
Nieco lepiej jest z sokami i nektarami. Polska jest wyjątkiem w grupie krajów UE, ponieważ w ostatnich latach rośnie u nas spożycie tego typu produktów. Nie są to jednak wielkie zwyżki — w 2015 r. wartość rynku soków wyniosła 4,13 mld zł wobec 4 mld zł w 2014 r. Z danych Euromonitor International wynika, że liderem rynku soków pod względem wartości sprzedaży w 2015 r. w Polsce była spółka Maspex, właściciel marki Tymbark.
— Szacuje się, że w najbliższych czterech latach tempo wzrostu osiągnie średni roczny poziom 1,4 proc., a wartość sprzedaży tych produktów wyniesie prawie 6,4 mld zł w 2020 r. — podkreśla Andrzej Bernatek.
Czarne konie
Na czarnego konia rynku wyrastają powoli napoje energetyzujące. W ostatnim roku rynek napojów energetycznych wzrósł o 10,6 proc. pod względem wartości, 7,3 proc. pod względem obrotu i 13,2 proc. po przeliczeniu na sztuki. Segment jest już wart 959 mln zł, a do końca roku prawdopodobnie sięgnie 1 mld zł. Najczęściej kupowaną przez Polaków marką napojów energetycznych jest Black dystrybuowany przez firmę FoodCare. Kolejne miejsce zajmuje Tiger firmy Maspex.
— Trendy sprzedażowe są pozytywne ze względu na różnorodność oferty, kanałów dotarcia oraz komunikację z konsumentem — twierdzi Dorota Liszka, menedżer do spraw komunikacji korporacyjnej w grupie Maspex. Rynkową ciekawostkę stanowią natomiast napoje izotoniczne, reprezentujące dość mało jeszcze popularną w Polsce kategorię żywności funkcjonalnej.
Produkty cenione przez sportowców i osoby zmagające się z chwilowym osłabieniem organizmu spowodowanym brakiem minerałów w latach 2010-15 osiągnęły 60-procentowy wzrost obrotów (dane firmy Euromonitor International). Tymczasem wartość ich sprzedaży wzrosła w tym czasie jedynie o 12 proc. Zdaniem niektórych ekspertów, ten rodzaj produktów może jednak stanowić kolejny mocny segment rynku, idzie bowiem w parze ze wspomnianą tendencją do prowadzenia aktywnego trybu życia. © Ⓟ