ZZ HK grożą protestem
POTRZEBNY KAPITAŁ: Związki Zawodowe Huty Katowice, kierowanej przez Mirosława Wróbla, będą protestować, jeśli firma w krótkim czasie nie pozyska inwestora. fot. Grzegorz Kawecki
Związki Zawodowe Huty Katowice obawiają się, że konsolidacja branży opóźni prywatyzycję firmy. Grożą protestem w Warszawie, ostrzegają przed upadłością przedsiębiorstwa.
Związki Zawodowe Huty Katowice grożą protestem, jeśli resort skarbu w ciągu dwóch-trzech tygodni nie podejmie decyzji o wejściu inwestorów (Corusa i Danieli) do spółek wydzielonych z huty.
Związkowców niepokoją także powracające ostatnio koncepcje konsolidacji branży.
Ich zdaniem, rządowa strategia łączenia hut opóźni prywatyzację spółki z Dąbrowy Górniczej. Przedstawiciele trzech największych związków Huty Katowice spotkali się wczoraj z Edwardem Nowakiem, wiceministrem gospodarki, a jednocześnie orędownikiem stalowych fuzji.
Marek Nanuś z Międzyzakładowego ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego Huty Katowice, Władysław Molęcki z Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność HK i Jacek Zub z Międzyzakładowego Samorządnego Niezależnego ZZ Pracowników HK twierdzą, że spotkanie nie przyniosło żadnych konkretnych ustaleń, za to dodatkowo podsyciło niepokój o perspektywy prywatyzcji spółek należących do Huty Katowice.
Ich zdaniem, odwlekanie tego procesu grozi upadłością całego przedsiębiorstwa. Jest to być może zbyt czarny scenariusz. Zwlekanie z prywatyzacją HK, w opinii związkowców i zarządu huty, grozi zwolnieniem nawet 2,5-3 tys. pracowników.
— Jeśli będzie to konieczne, przyjedziemy do Warszawy palić opony — dodają związkowcy.
Niewykluczone jednak, że nie będą oni musieli zrealizować tego scenariusza.
Andrzej Chronowski, minister skarbu deklaruje bowiem, że w zaawansowanych procesach prywatyzacyjnych w stalowej branży przeszkadzać nie będzie. Za takie natomiast uznał właśnie planowane przekształcenia własnościowe w HK.