Producent laminatów chce kupić grunty w Pustkowie i rozbudować zakład. Nie potrafi jednak przekonać syndyka.
Kronoerg z Pustkowa (gmina Dębica), produkujący laminaty, nie może zwiększyć produkcji. Nie jest w stanie bowiem dogadać się z syndykiem sąsiedniej spółki, który zamierza sprzedać grunty. Spółka, należąca do austriackiej grupy Kronospan, przymierza się od roku do uruchomienia dwóch linii produkcyjnych. Wartość inwestycji jest szacowana na 100 mln zł. Powstałoby również 100 miejsc pracy, a produkcja laminatu zwiększyłaby się z 1,5 mln do 10 mln mkw.
— Pieniądze na ten cel ma wyłożyć nasz właściciel. Od roku jednak chcemy przejąć 2,8 ha po upadłym Ergbudzie. Grunty sąsiadują z naszym zakładem i są włączone do Tarnobrzeskiej SSE — mówi Jacek Gil, dyrektor zarządzający Kronoerg.
Na majątek Ergbudu odbyło się już siedem przetargów. Syndyk Eugeniusz Peresłucha wycenił aktywa, w których skład wchodzą działka, hala i maszyny, na 1,3 mln zł. Kronoerg złożył w maju 2003 r. ofertę kupna działki bez maszyn. Rozmowy z syndykiem nie przyniosły rezultatu. Spółka przystąpiła też do ostatniego przetargu, który odbył się w styczniu.
— Zaproponowaliśmy 400 tys. zł za samą działkę. Jesteśmy jednak otwarci. Syndyk nie dał nam żadnej odpowiedzi — mówi Jacek Gil.
Zarząd Kronospana nie wyklucza w takiej sytuacji wycofania się z Pustkowa.
Nie udało nam się skontaktować z Eugeniuszem Peresłuchą.