Przegląd lokat strukturyzowanych będzie stałą pozycją w nowym „Pulsie Inwestora”. To już drugi nasz przewodnik po takich produktach. Listopadowe oferty są zróżnicowane. Banki proponują zarabianie na złocie i innych surowcach, umocnieniu złotego oraz na akcjach blue chipów. Najbezpieczniej jest wybierać lokaty krótkoterminowe. Rynek jest ostatnio nieprzewidywalny. Trudno prognozować, co będzie za dwa, trzy lata.
Surowcowe zyski
Boom na rynku ropy, miedzi i złota mamy za sobą. Bankowcy nie odpuszczają jednak surowcom. PKO BP wierzy w potencjał złota, a BNP Paribas Bank Polska w surowce energetyczne, metale przemysłowe, metale szlachetne i produkty rolne. Prognozy dla wszystkich grup towarów są dobre, choć obecnie trudno jest uwierzyć, że złoto przy cenie 1770 USD za uncję może jeszcze zdrożeć o ponad 100 proc. — nawet w ciągu najbliższych dwóch lat. W tym roku zdrożało o prawie 25 proc., a w ciągu ostatnich 12 miesięcy ponad 32 proc. Większe szanse na zwyżki mają surowce, których ceny stały się atrakcyjne, ale i tu dużo zależy od sytuacji globalnej, pogody i prognoz, które trzęsą notowaniami. Dla osób zainteresowanych inwestycjami na rynkach towarowych struktury bankowe mogą być jednak atrakcyjną alternatywą dla bezpośrednich inwestycji, które wymagają założenia rachunku inwestycyjnego i są zdecydowanie bardziej ryzykowne. Dotyczy to również lokat powiązanych z rynkiem walutowym.
Gramy złotego
W listopadowej ofercie znalazły się dwie propozycje zarobkuna walutach. Obie zakładają umocnienie złotego. Bank BGŻ stawia na spadek kursu franka szwajcarskiego, a Pekao na spadek kursu euro. Pierwsza z lokat wydaje się znacznie mniej ryzykowna. Zgadzamy się ze stanowiskiem banku, który zakłada, że Szwajcarski Bank Narodowy będzie się starał osłabić walutę. Zdaniem Dariusza Winka, dyrektora departamentu analiz makroekonomicznych i sektorowych Banku BGŻ, notowania złotego w stosunku do euro wspierać będzie m.in. perspektywa sprzedaży walut na rynku przez Ministerstwo Finansów w końcu roku oraz relatywnie dobra na tle innych krajów UE kondycja naszej gospodarki i finansów publicznych. Osłabienie euro jest zdecydowanie mniej pewne, ponieważ kurs waluty jest uzależniony od wielu czynników — również pozaeuropejskich.
Blue chipy kuszą
Jak zawsze największe ryzyko niosą produkty powiązane z rynkami giełdowymi. W listopadowych ofertach znalazły się cztery, z których połowa stawia na akcje europejskie, a połowa na wzrost wartości WIG20. Giełdowe blue chipy są przecenione, więc to dobry moment do startu ze strukturami opartymi na akcjach. Szanse na zyski wzrosły. Bezpieczniej jest jednak wybrać taki produkt, któru ma wbudowany mechanizm „autocall”.