420 mln zł pochłonie walcownia Jedność

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 1998-12-18 00:00

420 mln zł pochłonie walcownia Jedność

Zakończenie inwestycji będzie oznaczało uniezależnienie się od importu rur

KLAMKA ZAPADŁA: Stalexport, kierowany przez Ryszarda Harhalę, mimo deklaracji o wycofaniu się z branży hutniczej, zaangażował się w budowę Walcowni Rur Jedność. fot. ARC

Huta Jedność zamierza do marca 2000 roku zbudować walcownię ciągłą rur bez szwu. Inwestycja pochłonie 420 mln zł.

Huta Jedność w Siemianowicach powołała nową spółkę, która będzie wytwarzać 120-150 tys. ton rocznie rur bez szwu i zatrudniać 1000 pracowników. Tym samym podwoi swoją produkcję i stanie się największym w kraju wytwórcą tego typu rur.

W 1997 roku w Polsce rzeczywiste zużycie rur bez szwu kształtowało się na poziomie 244,5 tys. ton. Do 2005 roku ich produkcja wzrośnie o 36,5 tys. ton, bo takie są prognozy zawarte w programie restrukturyzacji hutnictwa, związane z naszym wejściem do Unii Europejskiej. Tymczasem sama Huta Jedność zakłada, że produkcja w nowej walcowni może się zwiększyć o 80 tys. ton już w 2000 roku.

— Teraz produkujemy 70 tys. ton rur bez szwu — mówi Feliks Rożek, prezes Walcowni Rur Jedność.

Jego zdaniem, do Polski importuje się ich 50 tys. ton i trzeba zaspokoić rynek krajową produkcją.

Zabrakło środków

Budowa walcowni już pochłonęła 100 mln zł. Pieniądze wyłożyli dotychczasowi udziałowcy spółki, m.in.: Huta Jedność (52 proc.), Stalexport (34 proc.), PGNiG (5 proc.) i Bank Śląski (0,02 proc.). Resztę funduszy spółka chce pozyskać z kredytów. Konsorcjum bankowe, na czele z Bankiem Śląskim oraz NFOŚ, pożyczą spółce 253 mln zł, ale najpierw walcownia powinna podnieść kapitał akcyjny do 148 mln zł. Obecnie wynosi on 50 mln zł. Banki wymagają więc blisko trzykrotnego podwyższenia kapitału.

Huta Jedność nie ma wystarczających środków, by dalej finansować ten projekt. Henryk Bartos, prezes huty, liczy na wsparcie budowy przez Stalexport.

— Kapitał walcowni musi być podwyższony do końca 1999 roku i Stalexport z innymi udziałowcami podwyższą go lub będą rekomendować innych partnerów — mówi Andrzej Lis, dyrektor handlowy Stalexportu.

Moc obaw

Prezes Feliks Rożek uważa, że trzeba poszukać nowych inwestorów. Trwają negocjacje z Agencją Rozwoju Przemysłu i Funduszem Górnośląskim. Tymczasem ARP zdecydowała się wspomóc tę inwestycję tylko 1 mln zł, które to pieniądze już zostały przekazane.

Zdaniem Władysława Roszewskiego, dyrektora zespołu ds. hutnictwa w ARP, firma nie ma pieniędzy na finansowanie budowy walcowni. Trudno też prognozować popyt na te wyroby, skoro stopniowo będą znoszone cła na wyroby hutnicze. Fundusz Górnośląski natomiast podejmie decyzję o dofinansowaniu walcowni dopiero na początku przyszłego roku.

Utajnione wyniki

— Wpłynął do nas wniosek o podwyższeniu kapitału w walcowni Jedność. Stać nas na sfinansowanie części tej inwestycji — nasz kapitał akcyjny wynosi 122 mln zł, ale musimy oszacować, czy nakłady przyniosą zwrot w określonym czasie — mówi Dariusz Pawelec, rzecznik Funduszu Górnośląskiego.

Huta Jedność nie jest w stanie sfinansować budowy walcowni. Nie chce też podać swoich wyników finansowych. Przedsiębiorstwo zatrudnia obecnie 2300-2400 pracowników.

Na początku przyszłego roku z Huty Jedność odejdzie na emerytury albo skorzysta z pakietu osłon socjalnych dla hutnictwa około 200 osób.