50 tys. drobnych akcjonariuszy Universalu będzie mogło od 5 czerwca pozbyć się swoich papierów, zaś inni inwestorzy będą mogli nimi handlować. Warszawskie biuro maklerskie GCAP zorganizuje niepubliczny obrót akcjami byłego "cesarza spekulacji" warszawskiego parkietu.
Od końca listopada 2000r. udziałowcy Universalu mogą otrzymać jego zmaterializowane akcje. Dotychczas formę zmieniło zaledwie 13 proc. wszystkich papierów, znajdujących się w rękach 600 akcjonariuszy. Struktura udziałowców nie jest znana, gdyż akcjonariat jest całkowicie rozdrobniony. Znanych jest tylko dwóch zagranicznych akcjonariuszy, posiadających akcje imienne uprzywilejowane co do głosu – Servepard i Ullman.
- Nowa procedura obrotu będzie zbliżona do przebiegu notowań ciągłych na GPW. Dane o kursach będą jednak udostępniane wyłącznie osobom, które otworzą u nas rachunek niepubliczny. Wymóg ten wynika z przepisów prawnych - powiedział nam Stanisław Thiel z GCAP.
Sesje odbywać się będą w każdy wtorek i trwać będą 4 godziny. By przeprowadzać transakcję należy wcześniej zdeponować akcje w GCAP. Dotychczas w biurze nie przeprowadzono żadnej transakcji, gdyż największy zmaterializowany pakiet akcji wynosił 190 tys. sztuk, a zgodnie z dawnym prawem poza rynkiem publicznym można przenosić akcje w pakietach zawierających minimum 1 proc. kapitału akcyjnego spółki, czyli w przypadku Uniwersalu ok. 300 tys. akcji.
Trudno na razie oszacować rynkową wartość Universalu. Przypomnijmy, że w maju 1999r., gdy akcje spółki znikły z GPW, kurs pojedynczego papieru oscylował na poziomie 50 gr.
- Wszystko zależy od popytu, a ten pozostaje także dla nas zagadką. Nie znamy wyników spółki z 2000r., co również nie ułatwia wyceny - wyjaśnia Stanisław Thiel.
Wiele wskazuje na to, że chętnych do kupna nie zabraknie. Po rynku krążą pogłoski, że zainteresowani papierami mogą być wierzyciele Universalu.
Przemek Barankiewicz, [email protected]