Pogodna włoska nonna (babcia) nie ma zamiaru wypaść z biznesu. 4 grudnia skończyła 90 lat, ale nadal codziennie wstaje o 5 rano, wsiada na rower i jedzie do swojej Trattoria dell'Autotreno, gdzie przez cały dzień zagniata ciasta na tradycyjne włoskie pasty.
Staruszka wychowała się na wsi Ferrara, oddalonej od Bolonii o 50 km. Od najmłodszych lat ciężko pracowała przy zbiorach zbóż, tytoniu i ryżu. Mówi, że najtrudniejsza była uprawa konopi. – Nauczyłam się gotować w dzieciństwie. Od tamtej pory uwielbiam to – tłumaczy. Przyznaje, że nie wybiera się na emeryturę. – To co teraz robię, to jest moja emerytura – powiedziała.
90-latka nie idzie na emeryturę
Francesca Verri, o której pisze Bloomberg, mimo okrągłej rocznicy urodzin, wciąż nie rozstaje się ze swoją restauracją w Bolonii.