Wczorajsza sesja w USA była bliźniaczo podobna do poniedziałkowej. Rozpoczęła się neutralnie, a po godzinie podaż przejęła kierownicę i sprowadziła S&P500 na ponad jednoprocentową przecenę.
Dalsze losy dnia to niewielkie odbicie i kolejne testowanie minimów, które doprowadziło do powstania technicznej formacji „podwójnego dna”. W końcówce to właśnie dzięki temu sygnałowi indeksy odrobiły całe starty i zamknęły dzień neutralnie. Najważniejszą informacją wczorajszego dnia jest obrona majowych minimów w okolicach 875 pkt. oraz nieznaczne zejście poniżej 200-sesyjnej średniej, która coraz częściej króluje w zachodnich komentarzach. Na razie indeks wciąż stoi krok nad krawędzią i na horyzoncie nie widać żadnych fundamentalnych danych mogących doprowadzić do odbicia.