ABiEA i GDDP nie będą razem

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 1999-01-29 00:00

ABiEA i GDDP nie będą razem

NIE TE GRUNTY: ABiEA wykupuje grunty nie tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne — uważa poseł Mirosław Styczeń z Sejmowej Komisji Transportu i Łączności. fot. ARC

Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej jeszcze nie odpowiedziało Sejmowej Komisji Transportu i Łączności na dezyderat dotyczący połączenia Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad z Generalną Dyrekcją Dróg Publicznych.

Zdaniem Witolda Chodakiewicza, podsekretarza stanu w MTiGM, nie dojdzie do połączenia tych dwóch instytucji.

— Uważam, że trzeba będzie w agencji ograniczyć funkcjonowanie pionu technicznego, ale jej likwidacja nie byłaby racjonalna. Początkowo w 1993 roku byłem przeciwny powstaniu ABiEA jako odrębnej instytucji. Obecnie agencja wyspecjalizowała się w skupowaniu terenów pod budowę autostrad i przyznawaniu koncesji. Nie jest prawdą, że GDDP ma zbyt mało obowiązków. Z około 12 tys. pracowników pozostało tam niespełna 5 tys. osób — mówi Witold Chodakiewicz.

— Nie znamy jeszcze oficjalnego stanowiska resortu. Jeśli jednak MTiGM nie zgodzi się z naszą propozycją, zrobi błąd, a komisja zwróci się z wnioskiem o likwidację ABiEA bezpośrednio do premiera — replikuje Mirosław Styczeń (AWS), członek Sejmowej Komisji Transportu i Łączności.

Agencja na celowniku

Wcześniej komisja zwróciła się do MTiGM z propozycją likwidacji ABiEA. Sejmowa instytucja zarzuca agencji niewywiązywanie się z obowiązków. Twierdzi, że ABiEA miała przygotować projekt zmiany ustawy o autostradach płatnych, czego nie uczyniła do tej pory. Zarzuca też agencji opieszałość w skupowaniu gruntów i przyznawaniu koncesji. Komisja uważa także, że GDDP ma obecnie mniej obowiązków, ponieważ część zadań przejęły samorządy. Zdaniem posłów, nie ma więc sensu utrzymywanie dwóch odrębnych instytucji o podobnym profilu działania.

Spółka Autostrada Wielkopolska też wcześniej twierdziła, że likwidacja agencji byłaby korzystnym rozwiązaniem. Teraz jednak poznańska spółka obawia się odebrania koncesji na budowę i eksploatację odcinka trasy A-2 i ma inne zmartwienia.

Kłopoty Stalexportu

Stalexport nie komentuje obecnej sytuacji. Jerzy Ożana, dyrektor ds. budowy autostrad w Stalexporcie, przyznaje jednak, że ma trudności z prowadzeniem prac przystosowujących A-4 do eksploatacji. Problemy przede wszystkim własnościowe, gdyż wciąż nie doszło do wykupu wszystkich gruntów przez ABiEA.

Najbardziej zadowolone z propozycji zmiany ustawy o autostradach płatnych jest Gdańskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, którego spółka córka — Gdańsk Transport Company ma koncesję na budowę i eksploatację A-1 Gdańsk-Toruń. GPRD zakładało, że budżet sfinansuje 40 proc. budowy autostrady A-1.