ABM otwiera worek z kasą

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-04-09 22:00

Agencja Badań Medycznych chce szybko rozdysponować pieniądze na walkę z koronawirusem. Inwestuje też dużo w prace nad nowymi lekami

Tempo jest ekspresowe. Agencja Badań Medycznych (ABM) w poniedziałek 6 kwietnia ogłosiła, że we współpracy z Ministerstwem Zdrowia tworzy fundusz o wartości 50 mln zł, który ma wesprzeć prace nad metodami leczenia koronawirusa, opracowaniem szybkich testów oraz szczepionki. Odzew był błyskawiczny.

GONIENIE ZACHODU:
GONIENIE ZACHODU:
Celem Agencji Badań Medycznych, którą kieruje Radosław Sierpiński, jest znaczne zwiększenie liczby przeprowadzanych w Polsce niekomercyjnych badań klinicznych, np. nad chorobami rzadkimi. W Europie Zachodniej stanowią one około 30 proc. wszystkich badań, podczas gdy w Polsce był to absolutny margines.
Fot. ARC

Elastyczny budżet 

— Już we wtorek analizowaliśmy od strony formalnej kilkanaście wniosków o dofinansowanie. Stworzyliśmy fundusz, bo w ostatnich tygodniach naukowcy zwracali się do nas z prośbą o wsparcie, przedstawiali projekty badawcze — ewidentnie była taka potrzeba na rynku. Decyzję w każdym przypadku będziemy podejmować w ciągu 72 godzin, pierwsze pieniądze do naukowców, instytutów badawczych i firm powinny trafić tuż po świętach — mówi dr n. med. Radosław Sierpiński, prezes ABM.

Fundusz ma wspierać przede wszystkim projekty, których owoce będzie można wkrótce zebrać. Na pojedyncze badania ABM może przeznaczyć maksymalnie 5 mln zł.

— Chodzi o krótkoterminowe badania, dotyczące m.in. zastosowania znanych leków w terapii osób zarażonych koronawirusem. Wiadomo, że prace nad szczepionką będą trwały dłużej, ale chcemy również wspierać projekty, których rezultaty da się zastosować w praktyce maksymalnie w ciągu roku. Głównymi beneficjentami powinny być uczelnie medyczne, instytuty badawcze, Polska Akademia Nauk. W razie potrzeby budżet może zostać zwiększony ponad początkową kwotę 50 mln zł — mówi Radosław Sierpiński.

Dostęp do innowacji

ABM istnieje od roku. Celem powołania agencji było wsparcie niekomercyjnych badań klinicznych.

— W krajach Europy Zachodniej niekomercyjne badania kliniczne stanowią około 30 proc. wszystkich badań, podczas gdy w Polsce było to zaledwie 1-2 proc. Pieniądze, którymi dysponujemy, pochodzące z budżetu NFZ, mają trafiać głównie do sektora publicznej ochrony zdrowia i w stu procentach przełożyć się na korzyści dla polskich pacjentów. Dzięki wspieranym przez nas badaniom uzyskają dostęp do innowacyjnych i eksperymentalnych terapii, m.in. z zakresu onkologii i kardiologii — tłumaczy prezes ABM.

Pierwszy konkurs rozpisano we wrześniu ubiegłego roku. Jego budżet wynosił 100 mln zł, ale okazało się, że to za mało. Zgłoszono 78 projektów o łącznej wartości prawie 1,5 mld zł.

— Poziom projektów był bardzo wysoki, więc zdecydowaliśmy się na zwiększenie alokowanych środków. Do dofinansowania rekomendowano 28 projektów o łącznej wartości 463 mln zł. Chodzi przede wszystkim o badania kliniczne późnych faz, w ramach których określa się konkretne dawkowanie nowych leków lub sprawdza potencjał znanych już cząsteczek w terapii innych chorób, w tym rzadkich — mówi Radosław Sierpiński.

Tylko kilka wniosków konkursowych zostało złożonych przez prywatne firmy. Wśród projektów wyłonionych do dofinansowaniadominują przygotowane przez uczelnie medyczne.

— Wynikało to ze specyfiki konkursu, skupionego głównie wokół preparatów lekowych. Ogłoszony w marcu drugi konkurs, z budżetem na poziomie 200 mln zł, będzie dotyczył również wyrobów medycznych i innowacyjnych metod ATMP [zaawansowane terapie medyczne — red.]. W tym przypadku również prywatne firmy będą miały szansę na dofinansowanie, ponieważ zdecydowaliśmy się wspierać je przede wszystkim w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego — informuje prezes ABM.

Nie tylko wirus

Epidemia koronawirusa wymusiła szybką reakcję i stworzenie nowego funduszu. Agencja nie porzuciła jednak planów organizacji w tym roku kolejnych konkursów, mimo że jej budżet, wynoszący 350 mln zł, nie został na razie powiększony.

— Jeszcze w pierwszej połowie roku zamierzamy ogłosić konkurs o budżecie 100 mln zł na budowę centrów wsparcia badań klinicznych. Chcemy, by biotechnologia była jedną z polskich specjalności, dlatego budujemy cały ekosystem — wyjaśni Radosław Sierpiński.

W planach agencji są też kolejne konkursy, m.in. na wsparcie rozwoju sztucznej inteligencji w zastosowaniach medycznych oraz wykorzystania technologii CAR-T cells (przełomowa immunoterapia stosowana w leczeniu nowotworów krwi).

— Trwają też prace nad powołaniem wspólnie z PFR funduszu venture capital dla innowacyjnych spółek medycznych. Liczymy, że uda się to zrobić do końca roku, choć oczywiście w związku z epidemią sytuacja jest dynamiczna i priorytety mogą ulec zmianie — mówi szef agencji.