Domagali się intensywnego odstrzału dzików, które są nosicielami ASF (afrykańskiego wirusa pomoru świń) i skuteczniejszej walki państwa z ASF. Czekali na ministra Michała Wosia. Mapa obszarów objętych restrykcjami w związku z ASF się powiększa — 5 grudnia potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia dzika w Wielkopolsce.

— Trwają poszukiwania zakażonych dzików, ogrodzono znaczące tereny, a wojewoda wydał zgodę na odstrzał dzików — mówi Sebastian Antczak, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego.
Odbije się to mocno na wynikach hodowców i producentów mięsa wieprzowego w całym kraju.
— Sytuacja jest naprawdę trudna. ASF dotarł do zagłębia hodowców trzody chlewnej w Polsce. Jest w Wielkopolsce i Lubuskiem. Za chwilę może pojawić się w województwie kujawsko-pomorskim. Te trzy regiony odpowiadają za ok. 60 proc. produkcji wieprzowiny w kraju — mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.
Dla rolników oznacza to potencjalnie duże straty.
— Zakłady mięsne z Wielkopolski w związku z wprowadzeniem tam specjalnej strefy ochronnej już teraz są wykluczone z eksportu do tzw. krajów trzecich [czyli krajów spoza UE — przyp. red.], w tym USA, które po UE są największym odbiorcą polskiej wieprzowiny — dodaje Witold Choiński.