Agros i Polmosy nie wykluczają ugody
Stołeczny holding raczej nie straci monopolu na eksport alkoholi
KOŚĆ NIEZGODY: Agros, kierowany przez Zofię Gaber, odda eksport niektórych wódek za otrzymanie prawa własności m.in. Żubrówki. Jan Małachowski, szef Polmosu Białystok, mówi, że nie zrezygnuje z tej marki. fot. RM
Nie wypaliły dotychczasowe próby odebrania Agrosowi przez Polmosy eksportowego monopolu na najbardziej znane polskie wódki. Stołeczny holding liczy na ugodę ze spirytusowymi fabrykami. W zamian za krajowe i eksportowe prawo własności Wyborowej i Żubrówki chce im oddać zagraniczne rejestracje większości marek, czym już skutecznie skłócił Polmosy.
Ponieważ posłowie komisji sejmowej odrzucili projekt ustawy Prawo własności przemysłowej, Agros Holding, przynajmniej na razie, nie musi oddawać Polmosom uprawnień do eksportu kilkudziesięciu marek polskich wódek. Jednak już wcześniej stołeczny holding zaproponował, że odda prawo do zagranicznej rejestracji większości polskich wódek, jeśli otrzyma za to wyłączność na sprzedaż w kraju i za granicą Wyborowej i Żubrówki. Niektóre Polmosy zgadzają się na takie porozumienie z Agrosem, inne zdecydowanie protestują.
Chętni na marki
Za ugodą z Agrosem opowiadają się przedstawiciele tych Polmosów, którym stołeczny holding chce oddać prawo do eksportu produkowanej przez nie wódki.
— Liczę na porozumienie z Agrosem — mówi Józef Kapela, prezes Polmosu z Bielska-Białej, krajowego właściciela marki Extra Żytnia.
Polmos Białystok nie przyjmie propozycji Agrosu.
— Znaki w kraju zostały podzielone. Na proponowane przez Agros porozumienie jest już więc za późno — twierdzi natomiast Jan Małachowski, prezes Polmosu Białystok.
Stołeczny holding nie ma więc szans, by za darmo dostać krajowy rynek Żubrówki, której właścicielem jest właśnie białostocka firma.
Zdaniem Elżbiety Czerwińskiej, naczelnika wydziału w Departamencie Nadzoru i Prywatyzacji MSP, oddanie krajowej rejestracji Wyborowej i Żubrówki Agrosowi oznacza, że najlepsze krajowe Polmosy, czyli Poznań i Białystok, znacznie stracą na wartości.
Koniec wojny
Małe są więc szanse na osiągnięcie porozumienia na stawianych przez Agros warunkach. Mimo to w branży mówi się, że jakieś porozumienie z warszawskim holdingiem zostanie jednak podpisane. Wcześniej przedstawiciele francuskiego Pernod Ricard, głównego właściciela Agrosu, informowali, że chcą przejąć Polmosy z Poznania i Białegostoku. Gdyby doszło do tych transakcji, Agros z Francuzami stanie się krajowym właścicielem Wyborowej i Żubrówki. Wówczas, być może, nie będzie im już zależało na eksporcie pozostałych znaków i scedują swoje prawa na krajowych producentów.
— Za wcześnie dziś o tym przesądzać. Mogę jedynie powiedzieć, że bardzo nam zależy na porozumieniu z Polmosami — mówi Małgorzata Sędłak, odpowiedzialna w Agrosie za kontakty z prasą.
Wiele wskazuje na to, że wojna o wódki jeszcze potrwa. Agros i Pernod Ricard nie są bowiem jedynymi chętnymi na kupno poznańskiego i białostockiego Pol-mosu. Przejęciem tych fabryk interesuje się także m.in. koncern UDV, właściciel marek takich jak Smirnoff i Johnnie Walker.