Akcjonariusze Mercatora sprzedają duży pakiet

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiMarcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-12-08 18:00
zaktualizowano: 2020-12-09 08:30

Główni akcjonariusze producenta rękawic ochronnych rozpoczęli budowę księgi popytu na prawie 5 proc. akcji spółki. Ich rynkowa wartość to obecnie ponad 250 mln zł.

Z tego artykułu dowiesz się,

  • ile akcji zamierzają sprzedać akcjonariusze Mercatora,
  • dlaczego Wiesław Żyznowski zdecydował się na sprzedaż akcji,
  • jakiej dywidendy można się spodziewać za 2020 i 2021 r.

Chyba wszyscy potencjalnie zainteresowani wiedzą, że kontroli nad spółką oddawać nie zamierzam. Nie wykluczam oczywiście ani zakupu, ani sprzedaży w przyszłości jakiegoś pakietu mniejszościowego, który by nie miał znaczenia dla całości mojego pakietu" - tak kilka miesięcy temu na łamach "PB" Wiesław Żyznowski, prezes i główny akcjonariusz Mercatora Medical opisywał swoje podejście do spółki.

Menedżer, który za sprawą pandemicznego skoku popytu na produkty jego firmy stał się giełdowym miliarderem, właśnie postanowił spieniężyć część swoich akcji. We wtorek po sesji poinformowano, że ruszył przyspieszony proces budowy księgi popytu na 508 tys. akcji Mercatora, stanowiących 4,79 proc. kapitału spółki i dających 3,45 proc. głosów na walnym. To niemal wyłącznie akcje należące do zarejestrowanej na Cyprze spółki Anabaza, kontrolowanej przez Wiesława Żyznowskiego. Niewielka część należy do powiązanej z nim Urszuli Żyznowskiej.

Wartość tego pakietu po cenie z zamknięcia wtorkowych notowań to 265,6 mln zł. Sprzedający zobowiązali się, że po zakończeniu budowy księgi popytu nie będą sprzedawać innych akcji przez co najmniej 6 miesięcy. Anabaza deklaruje ponadto, że zamierza pozostać większościowym akcjonariuszem spółki.

Jeśli znajdą się chętni na wszystkie oferowane obecnie akcje, udział Wiesława Żyznowskiego w akcjonariacie Mercatora spadnie z 63,48 proc. do 58,76 proc.

Akcje Mercatora, które obecnie posiada Wiesław Żyznowski, są łącznie warte 3,45 mld zł. Przypomnijmy, że jeszcze na początku tego roku ten pakiet był wyceniany na warszawskiej giełdzie na około 55 mln zł. Koronawirusowy popyt na rękawice sprawił jednak, że spółka, która produkuje rękawice w Tajlandii i zajmuje się ich globalną dystrybucją, w drugim kwartale tego roku zarobiła na czysto 210 mln zł, a w trzecim 356,2 mln zł.

- Dotychczas nigdy w historii nie sprzedałem żadnej akcji Mercatora Medicala, a co więcej – skupowałem akcje na giełdzie. Wielokrotnie też wskazywałem, że mój pakiet większościowy nie jest na sprzedaż, natomiast co do mniejszych transakcji jasno sygnalizowałem otwartość – mając na uwadze zarówno zwiększenie free floatu, jak również obecności funduszy w akcjonariacie, co jest ważnym aspektem dla inwestorów oraz komitetów indeksowych – wskazuje dr Wiesław Żyznowski,

Zadeklarował też dywidendę i możliwy skup akcji własnych.

- Mercator Medical jest dopiero na początku drogi rozwoju, ma bardzo dobre perspektywy i mocne fundamenty. Dlatego pogodzimy inwestycje z dzieleniem się sukcesem z akcjonariuszami. Zamierzamy przeznaczyć 35 proc. zysku za rok 2020 oraz za rok 2021 na wypłatę dywidend i ewentualny skup akcji własnych. Zawsze uważałem, że powinnością spółki giełdowej jest wypłacanie dywidend, a dodatkowo dla mnie jako największego akcjonariusza jest to w oczywisty sposób temat istotny – dodał Wiesław Żyznowski