Akcjonariusze przejmą KB

Tomaszkiewicz Beata, Zielewski Paweł
opublikowano: 1999-09-10 00:00

Akcjonariusze przejmą KB

ŻADNYCH ALE: Stanislaw Pacuk, prezes Kredyt Banku, nie ma nic przeciwko zmianom w akcjonariacie. fot. Małgorzata Pstrągowska

Jeśli Banco Espirito Santo e Commercial przekroczy 10 proc. udziału w Kredyt Banku, a KBC osiągnie planowane 49,9 proc., wówczas będzie można mówić o pełnym przejęciu polskiej instytucji.

W obrocie giełdowym znajduje się około 17 proc. akcji Kredyt Banku. Liczba ta może spaść do 9 proc. po zwiększeniu do 25 proc. pakietu GDR-ów. Jednak ostatnio lekko się chwiejąca płynność giełdowa KB wzrosła na skutek zainteresowania inwestorów akcjami banku. Obserwatorzy postrzegają to jako efekt pogłosek, że KBC może w niedługim czasie ogłosić wezwanie na KB. KBC dostał już zgodę od KNB na przekroczenie 33-proc. udziału w kapitale Kredyt Banku. Portugalczycy nieraz deklarowali, że chcą ostatecznie przejąć do 50 proc. udziałów. A teraz dodatkowo, kolejny akcjonariusz Banco Espirito Santo e Commercial wystąpił o zgodę na zwiększenie swych udziałów do ponad 10 proc.

— Nie sądzę jednak, by któraś z tych instytucji decydowała się na ogłoszenie wezwania na akcje. Uważam, że raczej pójdą na porozumienie np. z posiadaczami GDR-ów. Właśnie pakiet walorów w tych papierach ma wzrosnąć z 17 do 25 proc. — uważa Iwona Pugacewicz-Kowalska, analityk CDM Pekao SA.

Część analityków uważa, że kurs KB może wzrosnąć, ale będzie to krótkotrwały ruch spekulacyjny.

Bardzo możliwe, że KBC i BES już porozumieli się z pozostałymi akcjonariuszami na temat ewentualnej odsprzedaży akcji. Stąd prośba BES o pośredniczenie w otrzymaniu zezwolenia od KNB.

— Gdyby jakieś porozumienia przybrały w miarę konkretne kształty i obaj udziałowcy KB zyskali pewność, że uda się osiągnąć wyznaczone cele — wówczas można mówić o przejęciu KB — twierdzi jeden z analityków.

Ruchy akcjonariuszy nie wpłyną negatywnie na działalność banku. Zarząd KB nie ma nic przeciwko żadnemu z inwestorów. Kłopot może być jedynie, gdy cierpliwość wyczekujących wezwania inwestorów się skończy i akcje KB pójdą w dół. Jednak analitycy nie radzą niczego przesądzać.