Podobno z powodu problemów finansowych. Taki argument przytacza dziennikarka „Philadelphia Inquirer”, głównej gazety w mieście, w którym Allen Iverson rozegrał najlepsze lata w swojej karierze.
Według informatorów gazety, gwiazdor został bez pieniędzy i dlatego zdecydował się podpisać dwuletni kontrakt za 4 mln USD z tureckim klubem Besiktas Cola Turka.
Iverson zarobił w trakcie swojej długiej kariery w NBA około 154 mln USD. Pieniądze pochodziły nie tylko z kontraktów za grę, ale także z umów ze sponsorami, głównie obuwniczym koncernem Reebok.
Iverson informacjom stanowczo zaprzecza i twierdzi, że gdyby rzeczywiście był spłukany, to za wszelką cenę starałby się wydostać z ławki rezerwowych jakiegoś klubu NBA i znów podbić swoją cenę.
Brzmi logicznie.