Ponad 14,5-procentowym wzrostem kursu zareagowała giełda na wstępne wyniki Alumetalu za IV kwartał i cały 2021 r. W ubiegłym roku przychody firmy wzrosły o 106 proc. do 2,19 mld zł. EBITDA wyniosła 214 mln zł, a zysk netto 152 mln zł. To – odpowiednio – 119 i 175 proc. więcej niż w 2020 r. Stanowiący podstawę polityki dywidendowej znormalizowany zysk netto (skorygowany o inwestycje zlokalizowane w specjalnych strefach ekonomicznych) wzrósł o 128 proc. do 148 mln zł.
- Celem na 2022 r. jest dla nas obrona wyników osiągniętych w 2021 r. – zaznacza Agnieszka Drzyżdżyk, prezes Alumetalu.
Po spadku z ponad 190 tys. ton w latach 2018-2019 do 157 tys. ton w roku 2020, sprzedaż Alumetalu liczona wagowo osiągnęła w 2021 r. 231 tys. ton. Według Przemysława Grzybka, członka zarządu odpowiedzialnego za finanse, przybliża to spółkę do osiągnięcia 250 tys. ton w roku 2022, co zakłada strategia z 2018 r.
- Wierzymy, że w 2022 r. ten rezultat nie tylko uda nam się osiągnąć, ale być może zauważalnie przebić – mówi Przemysław Grzybek.
Właśnie dzięki temu spółka chce powtórzyć wyniki z 2021 r. Agnieszka Drzyżdżyk zwraca uwagę, że I kwartał 2021 r. wyróżniał się rentownością i bardziej reprezentatywne dla obecnej sytuacji spółki jest II półrocze. Jej zdaniem, jeśli wziąć pod uwagę rentowność z tego okresu i dodać do tego założenie 250 tys. ton sprzedaży w 2022 r., to można myśleć o utrzymaniu wyników z 2021 r.
Przemysław Grzybek dodaje, że dzięki wcześniejszemu kontraktowaniu gazu i energii elektrycznej w 2022 r. Alumetal będzie płacił za energię ceny niższe od przeciętnych. Nie uniknie jednak samego wzrostu cen. Przemysław Grzybek nie chce jednak mówić o szczegółach.
Zbieranie złomu popłaca
Paradoksalnie jednak sam wzrost cen energii jest jednym z czynników wspierających Alumetal.
- Rosnące ceny energii w Europie spowodowały czasowe wyłączanie mocy produkcyjnych aluminium pierwotnego. Wyłączenia, które już nastąpiły, to około 650 tys. ton rocznie. Odpowiada to za około 20 proc. mocy produkcyjnych całej Europy, a więc spadek jest widoczny. W konsekwencji rośnie nierównowaga między podażą a zapotrzebowaniem na aluminium. To dodatkowo stymuluje popyt na nasze wyroby, czyli wyroby na bazie surowców wtórnych – tłumaczy Agnieszka Drzyżdżyk.
Spółka liczy też na inne korzyści z polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
- Dążenie naszych klientów do osiągania neutralności klimatycznej przybiera na sile. Oczekiwane jest obniżanie śladu węglowego komponentów. Aluminium pierwotne generuje kilkunastokrotnie większe zużycie energii od aluminium z recyklingu, co powoduje, że nasze wyroby noszą znacząco mniejszy ślad węglowy. Co za tym idzie znacząco rośnie zainteresowanie naszymi produktami z zastosowaniem aluminium z recyklingu – twierdzi Agnieszka Drzyżdżyk.
Powtórka wyników jest realna
Niemal 80 proc. sprzedaży Alumetal realizuje jako dostawca przemysłu motoryzacyjnego. Agnieszka Drzyżdżyk zapewnia, że właściwie wszyscy kontrahenci spółki sygnalizują 10-procentowy wzrost zapotrzebowania na wyroby aluminiowe w stosunku do 2021 r.
- Wyniki za 2021 r. były rekordowe, ale sam IV kwartał 2021 r. nie przyniósł większych zaskoczeń. Spółka od jakiegoś czasu zyskuje udziały rynkowe dzięki bardzo dobrej pozycji kosztowej. Prawdopodobnie w 2022 r. będzie tak samo. Korzystne dla spółki są wyłączenia elektrolizy przez europejskich producentów aluminium górniczego w wyniku wysokich cen energii elektrycznej. Około 20 proc. produkcji aluminium pierwotnego zastało wyłączone na przełomie lat 2021-2022. Producenci aut i ich poddostawcy zmuszeni są zwiększyć zakupy aluminium z recyklingu, na czym prawdopodobnie skorzysta Alumetal. Powtórzenie wyników z 2021 r. to ambitny cel, ale nie niewykonalny - z zastrzeżeniem, że w pierwszej połowie 2022 r. baza wyników jest wysoka, więc trzeba się liczyć ze spadkiem w stosunku do 2021 r. – komentuje Jakub Szkopek, analityk Erste Securities Polska.