Amica pozwała Jaguara do sądu
Amica z Wronek domaga się od firmy Jaguar Polska zwrotu 400 tys. zł. Tyle, ile kosztował Jaguar-Daimler. Pozew zawierający takie żądanie wpłynął do Sądu Gospodarczego w Warszawie. Auto zostało zakupione w lipcu ubiegłego roku dla Wojciecha Kaszyńskiego, prezesa zarządu. Zdaniem Amiki, już pierwszego dnia uruchomiła się nagle antykradzieżowa blokada skrzyni biegów, uniemożliwiając korzystanie z auta. Awarie pojawiały wielokrotnie. W styczniu tego roku Amica postanowiła zrezygnować z samochodu i wystąpiła o zwrot pieniędzy. Przedstawiciel Amiki stwierdził, że tzw. rozporządzenie konsumenckie oraz przepisy kodeksu cywilnego dają jej prawo do odstąpienia od umowy i zwrotu pieniędzy za auto. Pełnomocnik Jaguara kwestionuje roszczenia argumentując, że limuzyna została zakupiona na potrzeby działalności gospodarczej, a rozporządzenie nie odnosi się do niej. TOM