Przychody Amiki spadły w I kwartale tego roku na wszystkich rynkach, na których jest obecna. Najbardziej, bo aż o jedną czwartą spadła sprzedaż w Polsce. Przychody wyniosły tu 160 mln zł wobec 213 mln zł rok wcześniej. Także w kolejnych miesiącach nie widać poprawy na rodzimym rynku wielkopolskiego producenta AGD.
- Kwiecień jest podobny do pierwszego kwartału. Także do końca maja znaczącego odbicia nie notujemy. Myślę, że na polskim rynku drugi kwartał zakończy się na podobnych poziomach w stosunku do zeszłego roku jak kwartał pierwszy – mówi Michał Rakowski, członek zarządu Amiki ds. finansowych.

W jego ocenie na wyniki wpływ ma przede wszystkim obecna sytuacja gospodarcza w kraju, która dotyka końcowych klientów. Poziom cen i inflacja powodują, że nabywcy kupują głównie dobra pierwszej potrzeby, do których AGD nie należy. Menedżer przyznaje jednocześnie, że jego firma ma na rodzimym rynku gorsze wyniki sprzedaży niż konkurenci, co oznacza, że spadają jej udziały rynkowe.
- Tracimy w stosunku do rynku, ale podejmujemy działania, żeby tę sytuację zmienić – zapewnia Michał Rakowski.
Łączne przychody grupy w I kwartale wyniosły 717 mln zł, co oznacza spadek o 15 proc. w stosunku do wyniku sprzed roku. W największym stopniu przyczyniła się do tego sprzedaż w Polsce, choć także na wszystkich innych rynkach Amica odnotowała spadki. Sprzedaż na Zachodzie (tzw. stara UE oraz Szwajcaria i Wielka Brytania) zmniejszyła się o 14 proc. rok do roku, na północy (Skandynawia) oraz na wschodzie (kraje wchodzące kiedyś w skład ZSRS) – o 10 proc., a najmniej, bo tylko o 1 proc. skurczyła się sprzedaż na południu Europy (czyli w krajach Grupy Wyszehradzkiej, Bałkanach i w Turcji).
Jednak krajem, który okazał się w minionym kwartale prymusem, był Kazachstan, należący do rynku wschodniego. Sprzedaż w tym kraju odpowiada obecnie już za 4 proc. łącznej sprzedaży firmy, czyli w ciągu roku urosła aż dwukrotnie.
Czy za tak wysokim wzrostem sprzedaży w Kazachstanie stoi reeksport do objętej sankcjami Rosji?
- Nasza spółka w Kazachstanie powstała jeszcze zanim doszło do agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Stworzyliśmy tam naszą placówkę z myślą o całym liczącym 80 mln potencjalnych klientów rynku Azji Środkowej, a nie o Rosji. Nie można wykluczyć, że za część sprzedaży odpowiada reeksport, ale nie mamy żadnych informacji, które by to potwierdzały. Sądzę więc, że to raczej efekt zwiększenia sprzedaży na wewnętrznym rynku Kazachstanu – mówi Michał Rakowski.
Drugi kwartał przyniósł poprawę sytuacji przede wszystkim w państwach Europy Zachodniej.
- W maju mamy tam lepsze wyniki sprzedaży. Poprawę w Niemczech, we Francji i Anglii. Drugi kwartał na tych rynku zachodnim będzie lepszy – deklaruje członek zarządu Amiki.
W zeszłym roku firma w Wronek dwukrotnie podniosła ceny, średnio o 5 proc. Raz na samym początku roku, a drugi raz w jego połowie. W tym ceny planuje podnieść za kilka dni, od 1 czerwca.
