Analitycy chwalą Wolę
Analitycy rynku nieruchomości komercyjnych wypowiadają się o warszawskiej Woli w samych superlatywach. Ich zdaniem, jest to dzielnica o dużym potencjale, a jej władze potrafią umiejętnie przyciągnąć inwestorów.
Dzielnica kiedyś kojarzona z przemysłem powoli zmienia swój charakter.
— Wiele starych obiektów fabrycznych odrestaurowano i stworzono w ich miejscu budynki biurowe. Na warszawskiej Woli powstają tańsze projekty niż w centrum, które przyciągają najemców niższymi czynszami. Można tu wynająć biura położone blisko śródmieścia, płacąc stawki 19-22 USD za mkw. miesięcznie, czyli niższe niż w centrum — mówi Aleksander Skirmuntt, dyrektor działu powierzchni komercyjnych agencji nieruchomości Emmerson.
Atrakcyjna dla firm
Maja Biesiekierska z King Sturge uważa Wolę za atrakcyjną dzielnicę.
— Ma świetne połączenia komunikacyjne z centrum Warszawy. Dodatkowo tańsze grunty pozwalają inwestorom na tworzenie obiektów, w których czynsze będą niższe. Moim zdaniem, Wola jest bardzo atrakcyjną dzielnicą, uważam wręcz, że obecnie jest atrakcyjniejsza od Mokotowa, który boryka się z problemami komunikacyjnymi — mówi Maja Biesiekierka.
Niezłe perspektywy
Podobne zdanie na temat warszawskiej Woli ma także Jarosław Zagórski z Healey & Baker.
— Uważam, że jest to dzielnica z dużym potencjałem inwestycyjnym. Jest tu kilkanaście nowych i odrestaurowanych biurowców. Dzięki tym inwestycjom Wola przybliżyła się do centrum. Planowanych jest kilka nowych przedsięwzięć. Wola dysponuje kilkoma bardzo atrakcyjnymi działkami, którymi interesują się inwestorzy. Przyszłość Woli widzę w jasnych barwach — podkreśla Jarosław Zagórski.