Andrychów walczy o ciepło i prąd

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2019-09-24 22:00

Spółka komunalna przejęła infrastrukturę bankrutującej elektrociepłowni. Problemem są długi z opłat za emisję CO 2.

„Winter is coming” — te słowa w Andrychowie naprawdę wywołują ciarki na plecach. Sytuację próbuje opanować miejski samorząd, który w miesiąc powołał specjalną komunalną spółkę i wydzierżawił od bankrutującej Elektrociepłowni Andrychów infrastrukturę sieciową, turbiny gazową i parową oraz piece węglowe. Ma to zagwarantować mieszańcom i lokalnym firmom ciągłość dostaw prądu i ciepła sieciowego jeszcze przed zimą. Sytuacja jest bezprecedensowa.

— Nagle okazało się, że mamy kryzys, bo prywatna spółka, jeszcze kilka lat temu stawiana za wzór w branży, nie dostarcza już ani prądu, ani ciepła — mówi Tomasz Żak, burmistrz Andrychowa.

W sierpniu rada miasta postanowiła o powołaniu spółki komunalnej, która wydzierżawi infrastrukturę na terenie elektrociepłowni i wystąpi do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) o koncesję na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej i ciepła.

— Spółka dostała już koncesję na prąd i od kilku dni go sprzedajemy i dystrybuujemy. Czekamy na drugą koncesję — na sprzedaż i dostawy ciepła, co z formalnego punktu widzenia okazało się bardziej skomplikowane. Staramy się też przejąć pracowników Elektrociepłowni Andrychów, której majątek zajął komornik. Z naszych informacji wynika, że dług prywatnej spółki rośnie z dnia na dzień i może sięgać już 90 mln zł — mówi Tomasz Żak.

Niektóre regiony miasta nadal borykają się przerwami w dostawach energii. Problemem pozostają opłaty za emisję CO 2.

— Zgodnie z prawem operator instalacji, w naszym przypadku m.in. pieca węglowego, ponosi opłaty za emisję. Elektrociepłownia Andrychów nie uiszczała tych opłat od 2018 r. Zaległości do października tego roku będą sięgać ok. 7 mln zł. Jako spółka komunalna nie możemy przejąć długów podmiotu prywatnego — mówi Tomasz Żak.

Elektrociepłownia Andrychów, należąca do spółki BD-2 tworzonej przez Janusza Szlantę, byłego prezesa Stoczni Gdynia, ma oddziały w Andrychowie, Czechowicach-Dziedzicach, Częstochowie, Katowicach, Warszawie i Niewiadowie. Przez ostatnie lata inwestowała w nowe technologie, m.in. kogenerację. Kłopoty z płynnością zaczęła mieć w ubiegłym roku, m.in. w związku ze wzrostem kosztów emisji CO 2. Wśród jej wierzycieli jest m.in. Tauron.