Pierwszy salon Ania Kruk, nowy biznes znanej jubilerskiej rodziny Kruków, wystartował nieco ponad rok temu w poznańskim Starym Browarze. Firma od początku uruchomiła e-sprzedaż, która zapewnia przychody na poziomie stacjonarnego butiku. Dziś ma już sześć punktów, m.in. w Warszawie, Katowicach i Łodzi. Jesienią szykuje kolejne trzy — w Poznań City Center, Galerii Katowickiej i przy placu Unii Lubelskiej. Pojawić ma się też showroom w centrum Warszawy.
![BEZ CHIŃSZCZYZNY: Firma Ania Kruk, której szefuje Wojciech Kruk junior, ma być platformą
dla młodych projektantów i lokalnych producentów rękodzieła. Na masówkę z Chin
nie będzie tam miejsca. [FOT. WM] BEZ CHIŃSZCZYZNY: Firma Ania Kruk, której szefuje Wojciech Kruk junior, ma być platformą
dla młodych projektantów i lokalnych producentów rękodzieła. Na masówkę z Chin
nie będzie tam miejsca. [FOT. WM]](http://images.pb.pl/filtered/78c131aa-e9fa-4e20-a8d1-9c6250f50e5e/5ec3f088-c947-5c99-8d98-22651ef3b78e_w_830.jpg)
— Starannie dobieramy miejsca. Szukamy lokali o powierzchni około 35 mkw. W pierwszym kwartale 2014 r. zdecydujemy o otwarciu 3-5 kolejnych butików. Pod uwagę bierzemy Wrocław, Trójmiasto, Szczecin, Bydgoszcz, Toruń — mówi Wojciech Kruk junior, prezes Ani Kruk.
70 na 70
Niewykluczone, że w przyszłości firma rodziny poznańskich biznesmenów trafi na giełdowy parkiet. — To naturalny sposób pozyskania kapitału na rozwój i na pewno będziemy o tym myśleć. Nie wykluczamy też wejścia partnera biznesowego na dobrych warunkach — mówi Wojciech Kruk.
Za pięć lat, na 70. urodziny Wojciecha Kruka seniora, jego dzieci mają szansę otworzyć 70. butik Ania Kruk. Wierzą, że będzie to ulubiona marka Polek.
— To był rok intensywnej pracy. Okrzepliśmy i zmieniamy skalę działania. Zaczynaliśmy w piwnicy, a teraz kupiliśmy nieruchomość w Poznaniu, gdzie tworzymy biura i duże zaplecze produkcyjno-magazynowe. Nasza biżuteria będzie powstawać w prawdziwym studiu — mówi Wojciech Kruk.
Firma podniosła też kapitał zakładowy ze 100 tys. zł do 2 mln zł.
— Stajemy się wiarygodni i wiemy, że firma zostanie na dobre na polskim rynku. Od syndyka kupiliśmy spółkę, która do Francji sprzedawała bursztynową biżuterię polskich producentów. Dzięki akwizycji poszerzamy zakres działalności. Zyskaliśmy też wyposażenie warsztatowe i biurowe — mówi prezes firmy Ania Kruk.
Na zyski spółka musi jeszcze poczekać. Pierwszy rok działalności zakończyła dużą stratą. W tym też będzie na minusie.
— Ponosimy koszty związane z otwarciem sklepów i budowaniem rozpoznawalności.
Na sukces firmy W. Kruk rodzina pracowała 170 lat. Przychody Ani Kruk rosną, ale jeszcze nas nie satysfakcjonują. Miesięcznie z jednego salonu oczekujemy 50-60 tys. zł. Na razie część sklepów jest nierentowna, ale w 2014 r. osiągniemy ten pułap dla całej sieci — mówi prezes spółki.
Kryzysowe okazje
Gdy sklepy zaczną zarabiać, a koszty będą zoptymalizowane, Ania Kruk otworzy się na partnerów franczyzowych.
— Mamy dużo pytań z Polski, ale też z Rosji, Austrii, Szwajcarii, Belgii, Litwy, Niemiec czy Francji. Zaskoczyło nas zainteresowanie zagraniczne, ale ten etap rozwoju firmy zostawiamy na przyszły rok. Na razie chcemy skupić się na sieci sklepów własnych na polskim rynku — mówi Wojciech Kruk. Ania Kruk aspiruje do marki popularnej, a atrakcyjna cena ma być jednym z bodźców do zakupów.
— Ostatnie lata były trudne dla branży jubilerskiej. To nie są produkty pierwszej potrzeby. Przeciętny konsument w pierwszej kolejności zrezygnuje z biżuterii, a nie z butów czy opłacenia rachunków. Wiele firm z naszego segmentu nie przetrwało. Mimo to nie baliśmy się startować z nowym projektem w czasie kryzysu — mówi Wojciech Kruk.
Założyciele uznali, że kryzysowy rynek może im sprzyjać, bo łatwiej np. korzystniej wynajmować powierzchnie.
Konkurencja Kruka z Krukiem
MARCIN KALKHOFF
partner w firmie BrandAuditors
Budowanie biznesu i marki od zera jest trudniejsze niż korzystanie z doświadczeń i rozpoznawalności znanych brandów. Nazwisko zapewnia Ani Kruk przewagę konkurencyjną na starcie. Skojarzenia są oczywiste — do Kruka idzie się po biżuterię. W przyszłości może jednak pojawić się wewnętrzna konkurencja wizerunkowa z marką W. Kruk. Ania Kruk to inna półka cenowa i innego typu biżuteria, ale wciąż ten sam segment.