Aleksander Kwaśniewski.
Panie prezydencie. Mamy nadzieję, że mimo czasu letniej kanikuły, znajdzie pan czas na refleksję nad wysoce niefortunną ustawą o emeryturach górniczych.
Ustawa ta, uchwalana w huku walk ulicznych i zapachu gazów łzawiących, skutecznie rozsadza od wewnątrz rozpoczętą reformę ubezpieczeń społecznych. Zasługuje ona jedynie na zawetowanie.