Liczba korzystających z internetu przez urządzenia mobilne wzrosła na świecie o 354 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat. W tym czasie liczba użytkowników komórek wzrosła „tylko” o 48 proc. Szaleństwo wokół akcji „sadowniczej spółki”, jak niegdyś mawiał Forest Gump, nabiera rozpędu.
Duży jest dynamiczny…
W ciągu ostatnich 12 miesięcy wartość akcji Apple’a wzrosła o 83 proc. Tylko od początku tego roku kapitalizacja spółki zwiększyła się o 187 mld USD. To niewiele mniej, niż wynosi wartość rynkowa wszystkich przedsiębiorstw notowanych na warszawskiej giełdzie.
Kapitalizacja spółki to już 1,1 proc. wartości wszystkich przedsiębiorstw notowanych na wszystkich giełdach na świecie. Udział spółki w łącznej wartości kapitałów przedsiębiorstw należących do prestiżowego indeksu S&P500 to już 4,5 proc.
Jeżeli jednak emitentów porównamy przez pryzmat wzrostu zysków, to spółka rodem ze słonecznej Kalifornii jest prawdziwym monstrum. Bez niej spółki należące do indeksu S&P500 zwiększyły w zeszłym kwartale zarobki o 3,6 proc. Jeżeli jednak Apple’a z tego grona nie wykluczać,to wzrost zysków sięgnąłby aż 6,7 proc.
Imponujący jest też wkład Apple’a do obecnej hossy. Aż jedna dziesiąta tegorocznych zwyżek indeksu S&P500 to efekt rajdu tej właśnie spółki. Jeszcze większy, bo aż 39 proc., udział Apple ma w zwyżkach technologicznego Nasdaq100.
…i może bardzo wiele
W historii tych indeksów tak dużego wpływu na wskaźnik w tak krótkim czasie nie zdobyła jeszcze żadna inna spółka. Tempo wzrostu cen akcji jest o tyle zadziwiające, o ile Apple jest najwięcej wartą giełdową spółką na świecie. W przeszłości tak dużym przedsiębiorstwom trudno było znacznie zwiększyć udziały rynkowe.
O ile w dziedzinie sprzętu Apple nie ma konkurencji, o tyle poważnym konkurentem dla firmowanego przez firmę systemu iOS jest Android. System Google’a zyskał w ostatnich latach najwięcej udziałów w rynku (w tym roku przekroczą 50 proc.). Udziały systemu Apple’a nie rosną w tak szybkim tempie, obecnie sięgają około 30 proc. Jednak system Google’a jest darmowy. Można go znaleźć nawet w urządzeniach wartych 300 zł. Dlatego większe możliwości, by popularność przekuć w zyski, wciąż ma Apple.
Bilion coraz bliżej
Jak długo jeszcze potrwa szaleństwo?Zdaniem banku Morgan Stanley, wartość spółki jako pierwszego giełdowego przedsiębiorstwa na świecie może zbliżyć się do biliona dolarów.
Jak podkreśla bank, korporacje wprowadzają tablety szybciej od oczekiwań, a wkrótce wejdą na rynek iPhone’y szóstej generacji. Ponadto olbrzymi potencjał zwyżek oferują spółce takie rynki wschodzące, jak Chiny czy Brazylia.
„Uważamy, że zdolność Apple do wypracowywania zysków jest dużo większa, niż spodziewają się inwestorzy, przekracza też nasze poprzednie oszacowania” — napisała w marcowym raporcie Katy Huberty, analityk banku.