W obliczu niepewności konsumenckiej i odradzającej się konkurencji technologicznej Apple zwróciło się ku sztucznej inteligencji, aby pobudzić zainteresowanie ponad miliardowej grupy lojalnych klientów i odwrócić spadek sprzedaży swojego najważniejszego produktu. Oprogramowanie, które wymaga przynajmniej iPhone'a 15 Pro lub Pro Max do działania, może skłonić do fali nowych zakupów, jak stwierdziło kilku analityków. Niektórzy przewidują największy cykl modernizacji od czasu premiery iPhone'a 12 w 2020 roku, który przyciągnął konsumentów m.in. dzięki technologii 5G.
Apple pokazało, jak jego AI może generować niestandardowe emotikony, komiksy do wysyłania znajomym lub edytować e-maile, aby brzmiały bardziej profesjonalnie. Cyfrowy asystent Siri mógłby również sugerować użytkownikom skorzystanie z pomocy Chatu GPT.
Niektórzy analitycy wyrazili jednak sceptycyzm, przewidując, że konsumenci nie będą masowo kupować nowych iPhone'ów dla dodatkowych funkcji AI.
Ponadto Elon Musk ostrzegł, że zabroni używania urządzeń Apple w swoich firmach, jeśli OpenAI zintegrowałoby swoją sztuczną inteligencję bezpośrednio z systemem operacyjnym. Amerykański miliarder uważa, że takie rozwiązanie może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa.
