- Goldman Sachs szacuje, że 9 mld USD z szybko rosnącego segmentu usług firmy pochodzi od giganta wyszukiwania - pisze Shira Ovide, komentatorka agencji Bloomberg.

Nie jest tajemnicą, że Apple szuka nieustannie nowych źródeł przychodów, żeby uniezależnić się od najważniejszego produktu - iPhone’a.
Bank inwestycyjny prognozuje, że Google zapłaci w tym roku koncernowi Apple około 9 mld USD za to, żeby popularna wyszukiwarka pozostała domyślną w przeglądarce Safari instalowanej na urządzeniach z nadgryzionym jabłkiem w logo.
Jeśli są to szacunki bliskie prawdy, to pieniądze wyciągane z Google’a stanowiłyby jedną czwartą przychodów Apple’a z usług.
Dominującym źródłem przychodów w tym segmencie jest oczywiście App Store. Pozostałe wpływy generują AppleCare, Apple Music i usługa iCloud.