Aptekom pułapkę, pacjentom fikcję

PAP
opublikowano: 2024-04-11 08:44

Projekt rozporządzenia o pigułce "dzień po" jest tak niejasno sformułowany, że farmaceutę będzie można pozwać zarówno za odmowę wydania leku, jak i za jego wydanie – informuje czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

"Po tym, jak prezydent zawetował ustawę w sprawie pigułki "dzień po", rząd wybrał inną drogę, żeby kobiety zyskały do niej prawo" – pisze "DGP".

Od 1 maja receptę na antykoncepcję awaryjną wypisze farmaceuta.

"Problem w tym, że projekt rozporządzenia daje szerokie pole do interpretacji. Nie jest jasne, czy mamy do czynienia ze świadczeniem zdrowotnym, a co za tym idzie – czy na wypisanie recepty małoletniej pacjentce będzie musiał się zgodzić rodzic. Niepewność projektowanego prawa, zdaniem ekspertów, może narazić farmaceutów na pozwy albo ze strony rodziców, albo ze strony małoletniej pacjentki" – zauważa gazeta.

"Jeśli niepełnoletniej córce zostanie bez wiedzy rodzica wypisana recepta na tabletkę +dzień po+, będzie mógł on pozwać farmaceutę. Naruszone zostaną bowiem prawa pacjenta – prawo rodzica do wyrażenia zgody na leczenie niepełnoletniego pacjenta" – powiedział gazecie adwokat, partner kancelarii Fairfield Karol Korszuń.

"Część ekspertów po lekturze projektu rozporządzenia dochodzi do skrajnie odmiennych wniosków – takich, że zgoda rodziców nie jest potrzebna" – informuje "DGP".