Podczas szczytu państw arabskich w Egipcie odczytano list prezydenta Rosji, w którym wyraził wsparcie dla aspiracji państw regionu, aby jego problemy rozwiązano środkami pokojowymi, bez zewnętrznych ingerencji. Wywołało to ostrą reakcję przedstawiciela Arabii Saudyjskiej.
- Mówi o problemach Bliskiego Wschodu tak, jakby Rosja nie miała udziału w tych problemach – oświadczył szef saudyjskiej dyplomacji książę Saud al-Faisal. - Mówi o tragedii Syrii, gdzie ma w tym znaczny udział, zbrojąc syryjski reżim ponad poziom niezbędny do obrony mieszkańców. Mam nadzieję, że prezydent Rosji dokona korekty, która pozwoli, aby relacje świata arabskiego z Rosją mogły być jak najlepsze – dodał.
Komentatorzy podkreślają, że stanowisko Arabii Saudyjskiej jest kłopotliwe dla Egiptu, który zależy od pieniędzy z tego kraju oraz innych bogatych państw regionu, jednocześnie dążąc do poprawy stosunków z Rosją.
