Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) rozgryzła sposób działania i powiązania systemu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK). Opisując ten sektor przyjęło się mówić o ponad 50 SKOK-ach.

W rzeczywistości stanowią one tylko czubek góry lodowej. W „Informacji w sprawie powiązań kapitałowych i personalnych w sektorze spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych” przedstawionej przez KNF system kas rozrysowany na kartce przypomina tablicę Mendelejewa.
Dziesiątki spółek tworzą prawdziwy archipelag rozmaitych powiązań, których centralny punkt stanowi SKOK Holding S.a.r.l, spółka zarejestrowana w Luksemburgu. Została założona przez Krajową Kasę SKOK, do której obowiązkowo muszą należeć wszystkie kasy. KNF podkreśla, że SKOK Holding nie zatrudnia żadnych pracowników, ma tylko prezesa i wiceprezesa, kontroluje natomiast 11 spółek i czerpie zyski z wypłacanych przez nie dywidend. Wianuszek spółek jest natomiast na utrzymaniu spółdzielczych kas.
SKOK na Wyspach
System pomyślany został w taki sposób, żeby wydzielić specjalistyczne firmy działające na rzecz całego systemu i poprzez korzyści płynące z synergii oraz powiązania kapitałowe przynosić zyski.
Ale jak stwierdza KNF: „założenia dotyczące optymalizacji kosztów czy też korzyści wynikające z przyjętego modelu biznesowego nie zostały nigdy zweryfikowane w drodze wyboru dostawców usług poprzez otwarty i konkurencyjny proces, stąd brak jest możliwości potwierdzenia poprawności przyjętego modelu biznesowego”. W 2013 r. kasy wydały na spółki holdingu 83 mln zł. Zakumulownay zysk SKOK Holding wyniósł w tym czasie 33,8 mln EUR. Jak podkreśla KNF, nie wypłacił on dywidendy, która poprzez Krajową Kasę mogłaby zasilić Fundusz
Stabilizacyjny SKOK, z którego udzielane jest wsparcie dla spółdzielczych kas. „W obliczu zidentyfikowanej złej sytuacji sektora SKOK stworzony przy współudziale Kasy Krajowej system spółek powinien zasilić kasy ze środków, z których system ten został zbudowany” — stwierdza komisja. Znalazły się natomiast pieniądze na pożyczkę podporządkowaną na wsparcie budowanej w Wielkiej Brytanii Polish Credit Union in United Kingdom.
Dobre zarobki w kasach
KNF zwraca uwagę, że niezwykle rozgałęziony system powiązań struktury SKOK, na który składa się kilkadziesiąt spółek, zarządzany jest i nadzorowany przez wąską grupę osób. Przykładowo Grzegorz Bierecki, jeden z twórców systemu SKOK zasiada w zarządach pięciu spółek i radach nadzorczych 15 spółek i fundacji. Jarosław Bierecki jest w zarządach dwóch spółek i nadzorze dziewięciu. Grzegorz Buczkowski jest w kierownictwie czterech spółek i jednej fundacji oraz w nadzorze dziesięciu spółek.
„Ustalono, że w 2012 r. wynagrodzenia osób wchodzących w skład zarządów i rad nadzorczych 12 podmiotów, które ujawniły stosowne dane, wyniosły co najmniej 17 mln zł. Zarządy i rady nadzorcze spółek wchodzących w skład SKOK Holding otrzymały za 2012 r. wynagrodzenie w wysokości co najmniej 14 mln zł” — stwierdza KNF.
W tym czasie zysk 12 wspomnianych spółek wyniósł 113 mln zł, a spółek holdingu 90 mln zł. Po co te wszystkie wyliczenia? KNF wyjaśnia, że 17 października pokazała zebrane dane o systemie powiązań SKOK Komitetowi Stabilności Finansowej, który „uznał za zasadne opublikowanie przedstawionych informacji”. Komisja uważa, że cały system należy uprościć, zapewnić efektywną kontrolę nad nim członkom kas spółdzielczych, a także ściągnąć dywidendy ze spółek holdingu i zasilić zyskami Fundusz Stabilizacyjny SKOK.
— Odniesiemy się do publikacji KNF na czwartkowej konferencji prasowej — mówi Andrzej Dunajski, rzecznik Krajowej SKOK.