ASK zwiększy produkcję głośników

Łukasz Świerżewski
opublikowano: 1999-08-31 00:00

ASK zwiększy produkcję głośników

ASK Automotive Industries Group, włoski producent głośników i przewodów antenowych, kontrahent m.in. Fiata i Volkswagena, zwiększa zaangażowanie w Polsce. Firma ma już jeden zakład w Bielsku-Białej, który zamierza wkrótce rozbudować.

W Bielsku-Białej od 1,5 roku działa już spółka ASK Poland zajmująca się produkcją przewodów antenowych, anten i głośników samochodowych. Jej głównym kontrahentem w Polsce jest Fiat Auto Poland. Spółka szykuje się do budowy nowego zakładu wytwarzającego te same urządzenia. Projekt inwestycji przygotowuje Probud z Bielska. Firma wystąpiła już do urzędu miasta o uzyskanie warunków zabudowy terenu, na którym powstanie zakład. Przedstawiciele Probudu nie chcą udzielać bliższych informacji na temat inwestycji, twierdzą tylko, że jest ona we wstępnej fazie projektowej.

Nic konkretnego na temat planów rozwojowych nie chce też powiedzieć Jacek Dyczkowski z ASK Poland. Zasłania się obowiązującą go tajemnicą, którą chce zachować do czasu przyjazdu włoskich właścicieli w październiku. Realizacja inwestycji uzależniona jest od zgody MSWiA na kupienie przez Włochów terenów pod budowę zakładu.

ASK Automotive Industries ma zakłady we Włoszech, Brazylii i w Polsce. Zaopatruje w samochodowy sprzęt audio m. in Fiata, francuską grupę PSA, grupę WV-Audii, Mercedesa i Forda.

W Polsce największym producentem głośników samochodowych pozostaje Tonsil z Wrześni. Współpracuje on z Fiat Auto Poland — dostarcza głośniki do modeli Cinquecento i Seicento. Tonsil jest też kooperantem Daewoo-FSO. W Polonezach i Lanosach montowane są podzespoły z Wrześni.

Tonsil wiąże duże nadzieje z produkcją głośników samochodowych. Od końca września w jego produkty będą wyposażane wytwarzane w Polsce Matizy i Nubiry. Prowadzone są rozmowy z Fiatem na temat montażu w kolejnych modelach głośników Tonsilu.

Przedstawiciele Tonsilu pytani o konkurencję ze strony ASK odpowiadali, że nie znają planów włoskiej firmy

— To nas może tylko cieszyć— stwierdził Przemysław Pławecki z ASK.