Gospodarka Australii, której przez wiele lat korzystała na niezaspokojonym chińskim popycie na surowce, może wkrótce zapłacić za bliskie powiązania z najszybciej rosnącą spośród dużych gospodarek świata. Tak przynajmniej uważają eksperci National Australia Banku pod kierunkiem Raya Attrilla.
Według nich sygnałem ostrzegającym przed kłopotami waluty z antypodów może być pogłębienie odpływu kapitałów z Chin lub deklaracje ze strony nowej administracji w USA, mogące świadczyć o zagrożeniu wojną handlową z Chinami. Oba scenariusze nie są obecnie przyjmowane za bazowe, jednak ryzyko ich wystąpienia jest znaczące, ostrzegli specjaliści National Australia Banku w nocie do klientów.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy dolar australijski osłabił się do amerykańskiego o 1,0 proc., jednak przez większą część czasu umacniał się, a całości strat doświadczył od zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Od daty wyborów stracił 7,2 proc.
