Wysokie koszty energii uderzają również w australijskich konsumentów, choć kraj jest jednym z największych światowych producentów gazu i węgla. Tamtejszy rząd zdecydował się nałożyć na część surowców energetycznych limity cenowe, co ma przeciwdziałać nadmiernym rachunkom za energię, donosi Bloomberg.

Rząd w Canberze zamierza ustanowić pułap dla cen gazu ziemnego na 12 AUD za gigadżul, zaś w przypadku węgla na 125 AUD za tonę. Takie limity mają obowiązywać przez okres 12 miesięcy. Rząd zgodził się również udzielić pomocy do 1,5 mld AUD (1,0 mld USD) dla domów i małych firm, począwszy od drugiego kwartału 2023 r.
Ulgi w rachunkach gospodarstwom domowym będą zarządzane przez władze lokalne.
Opublikowany w październiku budżet centrolewicowego rządu Partii Pracy zakłada, że ceny energii elektrycznej mają wzrosnąć o co najmniej 50 proc. do czerwca 2024 r., a ceny gazu mają wzrosnąć o ponad 40 proc.
Według danych firmy EnergyQuest, cena 12 AUD to mniej niż połowa średniej krótkoterminowej ceny gazu wynoszącej 26 AUD/GJ w trzecim kwartale.