Śledztwo trwało pięć lat. Dotyczyło tzw. afery Buwog, związanej z największą w historii prywatyzacją w Austrii, przeprowadzoną w latach 2003-2004. Chodziło o sprzedaż ok. 60 tys. należących do państwa mieszkań. Uzyskano za nie 961 mln EUR. W trakcie prywatyzacji Grasser był ministrem finansów w centroprawicowym rządzie. 1 proc. kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkań, ok. 9,6 mln EUR, zostało zapłacone tytułem prowizji dwóm lobbystom. Według prasy, pieniądze te poprzez Cypr trafiły na trzy konta w Liechtensteinie. Część miał otrzymać Grasser. Ten zaprzecza jakimkolwiek oskarżeniom.

Według austriackich mediów, Grasser to najczęściej pojawiająca się postać w różnych dochodzeniach korupcyjnych. Zarzuca się mu m.in. oszustwa podatkowe i unikanie płacenia podatków. Mówi się, że w przypadku skazania grozi mu nawet 10 lat więzienia i grzywna wysokości nawet 20 mln EUR.