Auto, które śmiertelnie potrąciło 49-letnią kobietę, jechało z prędkością 64 km/h. Czujniki samochodu wykryły przechodzącą przez drogę kobietę, ale oprogramowanie zdecydowało, aby zignorować ją. To skutek rozwiązania, które każe bagatelizować obiekty niegroźne dla auta, np. plastikowe torby gnane podmuchem powietrza, mogące zakłócić jego płynną jazdę. Okazało się, że poziom tolerancji zagrożeń był ustawiony niewłaściwie, pisze The Guardian.

Wypadek, który wydarzył się w marcu, był pierwszą kolizją autonomicznego auta z człowiekiem, która zakończyła się śmiercią.