Rok temu fundusz Avallon z Łodzi przejął Velvet, wcześniej wykupił też większość udziałów w sieci sklepów Organic Farma Zdrowia. Teraz finansiści zrealizowali kolejne przejęcie menedżerskie, pasujące do tej układanki. Za kilka milionów euro przejęli kontrolę nad MPS International z Koszalina. Że spoza branży nic nikomu ta nazwa nie mówi? Nie musi — MPS to producent opakowań i kosmetyków na potrzeby innych marek, także należących do szwedzkich i brytyjskich sieci handlowych.

Prywatny wzrost
— MPS będzie szukał korzyści ze współpracy z innymi spółkami z naszego portfela. Ale przede wszystkim ma się sam bronić na rynku i rozwijać — zastrzega Agnieszka Pakulska, dyrektor inwestycyjna w Avallonie. Obecnie MPS wypracowuje około 65 mln zł przychodów rocznie i 5 mln zł zysku netto przy ponad 300-osobowej załodze. Jej dotychczasowy inwestor i właściciel miał szwedzkie korzenie, zaś biznes w Polsce budowała Wanda Stypułkowska, od 21 lat prezes MPS, biorąca aktywny udział w procesie zmiany właścicielskiej.
— Zaczynaliśmy od pakowania produktów dla ExxonMobil. Następnie zbudowaliśmy mocne kompetencje w produkcji i pakowaniu kosmetyków dla odbiorców nie tylko w Polsce — mówi Wanda Stypułkowska.
Jednym z największych zleceniodawców dla MPS jest Kolastyna, której kosmetyki do opalania powstają właśnie w Koszalinie. Ze wsparcia spółki Avallonu korzystał też m.in. L’Oreal. Zdaniem Ewy Wójcikowskiej, prezes Global Cosmed, spółki również działającej na rynku private label, najbliższe lata dla branży marek prywatnych sieci handlowych będą bardzo dobre.
— Ten rynek będzie rósł w całej Europie, szczególnie w Polsce, gdzie udział marek własnych sięga kilkunastu procent. Tymczasem na Zachodzie to zwykle 30-60 proc. całej sprzedaży — tłumaczy Ewa Wójcikowska.
Półkę wyżej
Nowa strategia MPS to koncentracja na sieciach i producentach celujących w produkty z wyższej półki, np. kosmetykach SPA czy ekologicznych. Po zawirowaniach kilka lat temu, gdy część europejskich producentów przeniosła produkcję do Chin, pozycja Polski jako wytwórcy kosmetyków się wzmacnia. Także w segmencie premium.
— Kto może być naszym rywalem w Polsce? Cóż, mamy tu ponad 400 firm kosmetycznych, większość z nich jest otwarta na produkcję nie pod własną marką. Jednak ledwie ułamek z nich ma zagraniczne referencje, własną produkcję opakowań, zaplecze laboratoryjne i spełnia wyśrubowane normy produkcyjne — mówi Wanda Stypułkowska.
Ewa Wójcikowska zwraca uwagę na coś jeszcze — poduszkę finansową, jaką muszą mieć producenci pracujący dla zagranicznych sieci handlowych. Tu wsparcie Avallonu dla MPS jest nie do przecenienia.