Rosnąca o blisko 2 proc. wycena walorów Disneya, jest kontynuacją zeszłotygodniowego rajdu i piątą z rzędu zwyżką. Aprecjacja kursu jest również wspierana przez nadzieje i oczekiwania związane z uruchomieniem przez koncern własnej usługi streamingu treści wideo nazwanej Disney+, która ma stanowić poważną konkurencję dla dotychczasowych potentatów tego segmentu z Netfliksem i Amazon Prime na czele oraz zapowiedzianej usługi przez Apple.
Tymczasem w pierwszy weekend wyświetlania w kinach 44 państw, „Avengers: Koniec gry”, bo pod takim tytułem film trafił na polski rynek zarobił 1,2 mld USD i jest pierwszym filmem, który przekroczył w tygodniu otwarcia magiczną barierę 1 mld USD.
Za ciosem poszli analitycy, którzy jak w przypadku banku JP Morgan podnieśli cenę docelową walorów koncernu Walt Disney ze 137 do 150 USD rekomendując „przeważanie” walorów w portfelu. Jeszcze wyżej ocenili potencjał wzrostu kursu specjaliści z Cowen podnosząc projekcje ze 131 do 154 USD.