Ze względu na niepewność na świecie prawdopodobnie dynamika inwestycji nie wzrośnie w pierwszej połowie roku, przez co osiągnięcie 3,5-procentowego tempa wzrostu gospodarczego będzie trudniejsze, choć wciąż możliwe do osiągnięcia, powiedział w wywiadzie dla ISB profesor Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Możliwa jest także krótkotrwała ujemna inflacja wiosną, dodał.
„Bez inwestycji wzrost nie ruszy. A inwestycje w pierwszej połowie roku się nie pojawią. Jest niepewność, głównie w związku z Irakiem, co się przekłada na perspektywy koniunktury w Niemczech i w Europie, a to z kolei wstrzymuje naszych inwestorów” – powiedział Rosati.
W 2002 roku nakłady brutto na środki trwałe zmniejszyły o 7,2%, wobec spadku o 8,8% w 2001 roku. Pod koniec 2002 roku widoczne był wzrost tej dynamiki.
„Wzrost PKB w wysokości 3,5% to górna, realna granica, ale także bardzo optymistyczna prognoza. To by wymagało wzrostu gospodarki pod koniec roku na poziomie 5%, co może być trudne” – powiedział Rosati.
„Na pewno nie zaszkodzilibyśmy inwestycjom, gdybyśmy obniżyli jeszcze stopy procentowe, czy rezerwy obowiązkowe banków. (...)Wydaje mi się, że bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby obniżenie stóp” – dodał Rosati.
Jego zdaniem banki mogłyby wykorzystać obniżenie rezerw obowiązkowych na poprawienie swoich wyników finansowych, a nie na udzielanie tańszych kredytów.
Stopa procentowa jest obecnie jedną z barier rozwoju gospodarki, ale ważniejsza jest niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej, w tym przyszłego popytu.
Pobudzić popyt, szczególnie inwestycyjny, mogłaby zapowiadana obniżka podatków, a także obniżenie kosztów pracy oraz zwiększenie dostępności finansowania dla małych i średnich firm, uważa Rosati.
„To dobry pomysł, aby zlikwidować większość ulg i jednocześnie obniżyć stawki podatkowe” – powiedział członek RPP.
„Gospodarka się powoli zbiera, tempo wzrostu jest z kwartału na kwartał wyższe, ale brak decyzji strukturalnych, brak jest reformy finansów publicznych. Jeśli tego nie będzie, to wzrost będzie na poziomie 3% w najbliższych 2-3 latach” – powiedział Rosati.
INFLACJA SPADNIE REKORDOWO W KWIETNIU
Rosati spodziewa się, że wskaźnik inflacji zanotuje kolejny rekord w kwietniu 2003 roku. Możemy też mieć do czynienia z kilkoma miesiącami ujemnej inflacji, ale nie będzie ona groźna dla gospodarki.
„Kolejny dołek inflacji będzie w kwietniu, ale nie będzie deflacji, jako stałego spadku cen. Możemy mieć kilka kolejnych miesięcy, gdzie będzie spadek z miesiąca na miesiąc, ale nie uważam, żeby deflacja była w tej chwili zagrożeniem dla Polski” – powiedział Rosati.
Inflacja w styczniu spadła do rekordowego poziomu 0,4% r/r z 0,8% r/r. Część ekonomistów spodziewa się przejściowej deflacji wiosną tego roku. Później jednak inflacja powinna lekko wzrosnąć.
Zdaniem Rosatiego można stopniowo rozwiązać rezerwę rewaluacyjną pamiętając, że ta rezerwa to tylko zapis księgowy, a nie rzeczywiste pieniądze.
„Nie bardzo widzę możliwość pozbycia się rezerw dewizowych. Istnieje opcja sprzedania np. 5 mld USD na rynku, ale mielibyśmy wtedy dramatyczne umocnienie złotego, dolar spadłby dramatycznie przy takiej sprzedaży” – powiedział także Rosati. (ISB)
Przemysław Kuk, Karolina Słowikowska
ks/pk/tom