- Kiedy Grecy zaciągali długi, to pewnie ich politycy też mówili, że stymulują gospodarkę - powiedział prof. Leszek Balcerowicz w sobotnim programie "Wstajesz i wakacje" na antenie TVN24.

Leszek Balcerowicz FOT. Puls Biznesu_Marek Wiśniewski
None
Balcerowicz skomentował w ten sposób słowa aktualnego ministra finansów Jacka Rostowskiego, który stwierdził, że zwiększenie deficytu o 16 mld złotych, czyli o ok. 1 proc. PKB to "silny impuls stymulacyjny".
Prof. Leszek Balcerowicz, który znany jest z negatywnej oceny polityki rządu podkreślił jednocześnie, że krytyka ministra Rostowskiego nie wynika z osobistego sporu z nim.