Stwierdził, że zrobi wszystko, by obie organizacje mogły współpracować wbrew stanowisku amerykańskich władz. USA wraz z Japonią negatywnie odnoszą się do tej idei, twierdząc, że stanie się ona konkurentem dla ulokowanych w Waszyngtonie BŚ I MFW oraz Azjatyckiego Banku Rozwoju. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na czele tego ostatniego tradycyjnie stoi któryś z japońskich polityków.
Deklarację założycielską oprócz Chin podpisało około 35 krajów, w tym najważniejsi sojusznicy USA i Japonii z Europy i Azji. Współzałożycielem AIIB chce być również Iran.