Jego zdaniem, jeśli Chiny doświadczą wyraźnego spowolnienia wrostu gospodarczego, spowoduje to pęknięcie bańki kredytowej w Australii.

- W Australii jest bańka kredytowa, której źródłem jest rynek byka na surowcach powstały dzięki jeszcze większej bańce kredytowej w Chinach – napisał Edwards w najnowszym raporcie. – Z wszystkich baniek, jakie widziałem przez ostatnie 30 lat, ta jest najbardziej oczywista – dodał.
Strateg Société Générale twierdzi, że argumentem przemawiającym za nadchodzącym „twardym lądowaniem” australijskiej gospodarki jest ostatni odczyt indeksu PMI (53,3), jak twierdzi, najgorszy dla kwietnia od lat.
- Prawdopodobnie będziemy widzieć dalszy spadek PMI i dalsze słabnięcie dolara australijskiego rysuje się coraz wyraźniej – powiedział.