Prezydent USA Barack Obama wykorzystał szczyt państw APEC (Współpracy Ekonomicznej Azji i Pacyfiku), by zwiększyć presję na Chiny, domagając się uwolnienia kursu chińskiej waluty. Jej zawyżony kurs „szkodzi gospodarce i rynkowi pracy w USA” — głosi komunikat wydany w niedzielę na zakończenie szczytu.
Zdaniem Baracka Obamy, metody ochrony własnej gospodarki stosowane przez Pekin w sferze handlu i polityki walutowej są nie fair.
Zażądał, by Chiny przestały „ogrywać” międzynarodowy system walutowy i stworzyły pole do uczciwej gry i sprawiedliwej współpracy z USA i innymi zagranicznymi partnerami. Twarda retoryka prezydenta USA nie musi znaleźć posłuchu w Pekinie, gdyż Chiny są największym kredytodawcą USA, mają też największe na świecie rezerwy amerykańskiej waluty.