"NASA i Mattel chcą Czerwoną Planetę pokryć różem!" - alarmuje w nagłówku brytyjski "Daily Mail", donosząc o zaprezentowanej 5 sierpnia lalce. Barbie Marsjańska Eksploratorka została wypuszczona na rynek dokładnie w pierwszą rocznicę lądowania łazika Curiosity na Marsie i - jak pisze w oświadczeniu producent "ma zainspirować dziewczynki do marzeń o przygodach i patrzenia w gwiazdy".



Barbie na Marsie ma w wyposażeniu nie tylko różowy hełm, różowe buty kosmiczne i różową butlę tlenową. Towarzyszy jej również różowe Marsjańskie Laboratorium na kółkach.
Obliczono, że jest to już 130 wcielenie słynnej lalki oraz kolejne kosmiczne.
Pierwszy raz w kosmosie Barbie "wylądowała" w 1965 r., kiedy dla uczczenia lotu Rosjanki Walentiny Tierieszkowej Mattel wypuścił Barbie Miss Astronautów. Nie nosiła się wówczas na różowo, lecz "założyła" brązowe buty, srebrzysty kombinezon i biały hełm z nadrukiem amerykańskiej flagi.
Następne jej kosmiczne wcielenia również dotyczyły różnych rocznic i wydarzeń związanych z podbojem Kosmosu, m.in. rocznicy lądowania na Księżycu czy misji programu Apollo. Coraz częściej pojawiały się różowe dodatki.
Nie brakuje ich w innych "misjach" lalki, bo Barbie bywała już "amerykańską prezydentką", paleontolożką a nawet specjalistką od komputerów.