Barclays nie chciał dotąd przyjąć rządowego programu rekapitalizacji, który może oznaczać utratę samodzielności. „Times” pisze, że jeśli teraz bank poczuje się zmuszony zabiegać o tę pomoc, będzie musiał otworzyć swoje księgi rachunkowe przed rządowymi inspektorami. Choć Barclays twierdzi, że jest w dobrej sytuacji, poczuł się zmuszony ujawnić przed terminem swego rocznego sprawozdania finansowego, iż jego zeszłoroczne zyski będą wyższe niż przewidywane 5 miliardów i 300 milionów funtów.
Londyński „Guardian” cytuje jednak analityków, którzy mówią o poważnym spadku zaufania do banku. Straty na giełdzie poniosły również połączone ostatnio Lloyds, Halifax i Bank of Scotland.
Brytyjska prasa donosi, że rząd, który wpompował już w banki 37 miliardów
funtów, pracuje teraz nad kolejnymi posunięciami, takimi jak gwarancje lub
ubezpieczenie ich tak zwanych „toksycznych długów” i nie wyklucza
nacjonalizacji.